"Zdobywam zamek" to pamiętnik, w którym nastoletnia Cassandra zapisuje to, co przydarza się jej oraz jej rodzinie. Dziewczyna mieszka z siostrą, bratem, ojcem - dziwakiem i macochą (o, jakże nietuzinkową macochą!) w okazałym zamku, klepiąc słodką biedę. Rose, siostra Cassandry to panna na wydaniu i to wokół zdobycia dobrego (czyt. bogatego) męża koncentruje się znaczna część opowieści. Tymczasem w okolicy pojawia się dwóch przystojnych dżentelmenów ...
Tyle o treści.
Tym, co zachwyciło mnie w tej powieści jest rozmach. Cassandra drobiazgowo opisuje codzienność, opisy wzbogacając swoimi komentarzami. "Zdobywam zamek" to historia pełna kontrastów (romantyczne pozy Rose kontra jej zupełnie przyziemne plany: upolować męża, upolować męża, upolować męża) i humoru. Autorka zadbała też o to, by jej bohaterowie byli "jacyś". Razem tworzą prawdziwą paradę sympatycznych oryginałów, chociaż podejrzewam, że żaden z nich sam by się tak nie nazwał.
Autorka napisała książkę, która oczarowała mnie swoim podobieństwem do prozy Jane Austen. Jednocześnie kilka razy musiałam przerywać lekturę, żeby się wyśmiać. "Zdobywam zamek" z jednej strony jest więc cudownie staroświecka, z drugiej zaś zachwyca świeżością i niebanalnie prowadzoną narracją.
Ze swojej strony gorąco polecam!
Aneta Starosta
Kwasy to temat, który powraca z ogromnym echem jesienią i pozostaje z nami zazwyczaj przez całą zimę. Ta pora roku pozwala odrobinę zaszaleć ze składnikami ...
Zima to wyjątkowo trudny okres dla skóry, szczególnie tej wrażliwej, nadreaktywnej, czy suchej. Mróz, zmiany temperatury, wiatr i suche powietrze w pomieszczeniach ...
Mikołajki tuż tuż, został miesiąc do świąt więc to idealny moment, aby pomyśleć o prezentach na Gwiazdkę. Nie warto zostawiać tego na ostatnią chwilę i w ...