Ten extra mocny żel w sprayu na pierwszy rzut oka nie powinien zniechęcać, lecz po bliższym zapoznaniu się ze składem widać piszczący na pierwszym miejscu Alcohol Denat – popularny wysuszacz, najgorszy jaki istnieje. Dla wyjaśnienia - takie produkty więcej szkodzą aniżeli robią dobrego. Po pierwsze oblepiają całą łodygę włosa i usztywniają na tyle, że przy nieodpowiedniej fryzurze możemy je zwyczajnie połamać.
Nie trudno się zgodzić, że produkt dobrze utrwala najbardziej wymyślną fryzurę - to prawda, ale jakim kosztem? Włosy po pewnym okresie użytkowania robią się matowe, suche i godne pójścia pod nożyce fryzjerskie. Producent zapewnia że jest to produkt łatwy do wyczesania - owszem, jeśli jesteśmy chętni na pozbycie się włosów wraz z cebulkami, bo poziom naciągania czupryny jest nie do opisania. Nie radzę korzystania ze szczotki czy grzebienia - lepiej jest go po prostu zmyć szamponem i koniecznie nałożyć odżywkę.
Taki kosmetyk nadaje się jedynie w sytuacjach gdy jesteśmy zmuszeni mieć nieskazitelny fryz - studniówki, czy wesela. Na co dzień jest po prostu zbyt szkodliwy dla włosów. Nie polecam nawet za cenę pięknej fryzury na jedną noc. Zapach jest okropny - czysty alkohol który się długo trzyma i można wręcz usłyszeć niemiłe komentarze od osób siedzących obok.
Podsumowując - opakowanie przeciętne, zawartość straszna.
Patrycja Borcz
Kwasy to temat, który powraca z ogromnym echem jesienią i pozostaje z nami zazwyczaj przez całą zimę. Ta pora roku pozwala odrobinę zaszaleć ze składnikami ...
Zima to wyjątkowo trudny okres dla skóry, szczególnie tej wrażliwej, nadreaktywnej, czy suchej. Mróz, zmiany temperatury, wiatr i suche powietrze w pomieszczeniach ...
Mikołajki tuż tuż, został miesiąc do świąt więc to idealny moment, aby pomyśleć o prezentach na Gwiazdkę. Nie warto zostawiać tego na ostatnią chwilę i w ...