Słodki listopad

Jesienno-zimowe perfumy kuszą niezwykłymi nutami: czuć w nich intensywny zapach rumu, aromatyczną kawę i słodkie pralinki. Pachną smakowicie, pobudzają apetyt i rozgrzewają w chłodniejsze dni.


Orientalny zapach Délectation Splendide, Terry de Gunzburg to mieszanka przypraw i słodyczy. Bez obaw, mimo, że tak ryzykowne wydawałoby się połączenie (indyjski imbir, pieprz, liście tureckiego tytoniu, migdały i pralinki) to wcale nie oznacza, że zapach okaże się killerem. Jest świetny na dzień, niezbyt intensywny, ale wyrazisty. A piękny ametystowy odcień perfum działa uspokajająco.


Gold Incense, Caroliny Herrery jest ciepły i otulający niczym kaszmirowy szal. Tuż po rozpyleniu uwalnia się charakterystyczny zapach skóry, po chwili dołącza duet cynamonu i bergamotki. Te orientalne perfumy mogą być doskonałym dodatkiem do małej czarnej i…romantycznego wieczoru. A nałożone zimą będą jak kolejna warstwa ciepłych ubrań.

Lui, Guerlain Nazwa tych perfum jest niejednoznaczna, bowiem można ją tłumaczyć jako „on” lub „jej”. To po prostu zapach unisex, będący kompozycją m.in. pikantnych nut żywicy, goździków i dymu. Zwróćcie uwagę na kunsztowny w swej prostocie flakon: będzie wyglądał dobrze na damskiej toaletce i w męskiej garsonierze.

Paris Mascate, Carven jest hymnem na cześć kadzidła. Z jego powstaniem wiąże się ciekawa historia. Madame Carven, założycielka firmy, uwielbiała podróżować. Szczególnymi względami darzyła wyprawy na Bliski Wschód. By uczcić jej pamięć dom perfumeryjny wykreował zapach, który poświęcił Omanowi, pachnącemu kadzidłem i mirrą. Dlatego też kadzidło jest pierwszoplanowym bohaterem tych perfum. Wtórują mu gorzkie pomarańcze, kolendra i paczula oraz marokańska róża.

Pirates’ Grand Reserve, Atkinsons to prawdziwa gratka dla wszystkich piratów! Masywny flakon z piracką flagą przypomina butelkę trunku, wewnątrz którego wibruje wszystko to, co jest drogie sercu korsarza: rum, dym i dodatek mlecznej czekolady, która osładza ciężką dolę morskich rozbójników. Szkoda, że nie zmieści się do kopertówki (lepiej też nie nosić go ze sobą w torebce do pracy). Koledzy i koleżanki z działu mogliby nabrać podejrzeń…

Shade of Chocolate, HFC to kompozycja idealna na pochmurne, jesienne dni. Ta czekoladka na pewno nie pójdzie w boczki;) Uwagę zwraca też flakon utrzymany w klimacie retro, z piękną damą na etykiecie. Autorem rysunku jest hiszpański artysta Arturo Helen. W perfumach znajdziemy nuty kawy, kakao i herbaty, które wprowadzą trochę urozmaicenia i słodyczy do diety.

Believing stworzył duet dwóch artystów: Wietnamczyk Phuong Dang i francuski perfumiarz Bertrand Duchaufour. Co prawda ten egzotyczny koktajl zielonych mandarynek, cytryny, bergamotki, agrestu i grejpfruta zupełnie nie kojarzy się z listopadową czy mroźną zimową aurą, ale istnieje duże prawdopodobieństwo, że jego owocowy zapach wniesie odżywczy powiew i wpłynie na poprawę nastroju. I zapewne świetnie sprawdzi się wiosną. Przypadnie do gustu miłośnikom nietuzinkowych kompozycji.

Komentarze
Jeśli jesteś człowiekiem to przesuń suwak w prawo
  PRODUKT TYGODNIA  
produkt tygodnia
  PORADY  
Kwasy w pielęgnacji zimowej - które wybrać i jak ...

Kwasy to temat, który powraca z ogromnym echem jesienią i pozostaje z nami zazwyczaj przez całą zimę. Ta pora roku pozwala odrobinę zaszaleć ze składnikami ...

Pogotowie kosmetyczne - regeneracja skóry zimą

Zima to wyjątkowo trudny okres dla skóry, szczególnie tej wrażliwej, nadreaktywnej, czy suchej. Mróz, zmiany temperatury, wiatr i suche powietrze w pomieszczeniach ...

Wyjątkowe zestawy prezentowe na każdą kieszeń - podaruj ...

Mikołajki tuż tuż, został miesiąc do świąt więc to idealny moment, aby pomyśleć o prezentach na Gwiazdkę. Nie warto zostawiać tego na ostatnią chwilę i w ...

  POPULARNE  
"50 twarzy Greya" - film: kto zagra główne role?
10 najmodniejszych stylizacji męskiego zarostu na 2016 rok
Nowe oblicze Greya - Recenzja
10 najdroższych perfum świata