Śmierdzące stopy przywodzą na myśl bardzo dojrzały ser. To skojarzenie mają nawet dzieci, ale teraz zostało ono potraktowane dosłownie przez parę kobiet - naukowców, które, UWAGA !, stworzyły sery przy użyciu bakterii ze stóp, pach, łez i pępka.
Christina Agapakis i ekspert od zapachów Sissel Tolaa to autorki projektu naukowego, który właśnie został zaprezentowany na wystawie biologii syntetycznej w Dublinie. Sery, które stworzyły są, jak mówi Tolaas, absolutnie wyjątkowe, bo odzwierciedlają zapach i smak osoby, do której należały użyte do ich produkcji mikroby.
Na wystawie zaprezentowanych zostało 11 serów , a każdy z nich powstał przy udziale kultur bakterii pobranych od artystów, naukowców i serowarów. Bakterie użyte przy produkcji serów pochodzą ze stóp, spod pach, z łez i pępków dawców.
Serowarki zaznaczyłey, że ich kulinarne twory nie są przeznaczone do konsumpcji, ale służą podgrzaniu dyskusji na temat naszego związku z własnym ciałem i rezydującymi na nim bakteriami.
Na zdjęciach autorki projektu i ich dzieła.
Smacznego ???
Og
Kwasy to temat, który powraca z ogromnym echem jesienią i pozostaje z nami zazwyczaj przez całą zimę. Ta pora roku pozwala odrobinę zaszaleć ze składnikami ...
Zima to wyjątkowo trudny okres dla skóry, szczególnie tej wrażliwej, nadreaktywnej, czy suchej. Mróz, zmiany temperatury, wiatr i suche powietrze w pomieszczeniach ...
Mikołajki tuż tuż, został miesiąc do świąt więc to idealny moment, aby pomyśleć o prezentach na Gwiazdkę. Nie warto zostawiać tego na ostatnią chwilę i w ...