Plant, zielona linia marki Gerovital, cieszy się sporą popularnością na rynku. Ja osobiście cenię ją za moc naturalnych składników, z dobroczynną szarotką alpejską na czele, której głównym zadaniem jest działanie silnie antyoksydacyjne. Prócz niej znajdziemy tutaj wyciągi z dziurawca, tymianku, skrzypu, prawoślazu oraz olej z sacha inchi. Formuła bez parabenów i konserwantów dopełnia całości.
Serum zamknięte zostało w smukłej tubce o pojemności tradycyjnej dla kosmetyków z tej grupy czyli 15 ml. Wąski aplikator zapewnia precyzyjne dozowanie, nie musimy obawiać się że podczas wydobywania z tubki wypłynie w nadmiernej ilości. Miła dla oka i bardzo energetyczna szata graficzna to dodatkowy atut opakowania. Całość dodatkowo opakowana w kartonik z przegródką zapobiegająca przesuwaniu się.
Kosmetyk ma szalenie przyjemną konsystencję, to połączenie kremu i żelu, które jest niezwykle lekkie i łatwe w aplikacji. Ograniczamy w ten sposób do minimum niepotrzebne naciąganie i tak delikatnej skóry wokół oczu podczas nakładania – krem sunie po niej bezproblemowo i szybciutko się wchłania. Pozostawia miłe uczucie nawilżenia i delikatnego napięcia skóry, które utrzymuje się do kilku godzin. Z powodzeniem nadaje się do stosowania pod makijaż, nie roluje się pod nim. Co bardzo istotne – nie podrażnia nawet wrażliwych oczu.
Niestety będzie i minus – jeśli o mnie chodzi to zapach kremu...Choć to kompozycja hypoalergiczna, za co niewątpliwie należą się brawa, to jest on po prostu nieznośny i aplikować muszę go zawsze na wdechu. Pachnie klejem biurowym który pamiętam z lat szkolnych albo starym olejem... Na szczęście jest nietrwały i ulatnia się w kilka chwil po zakończeniu aplikacji :)
Serum na kontur oczu i ust przeznaczone jest dla grupy wiekowej 20-45. Rozstrzał dość spory, moim zdaniem kosmetyk to strzał w dziesiątkę dla osób bardzo młodych, które dopiero zaczynają swoją przygodę z tego typu kosmetykami. Przyjemnie nawilża i uelastycznia skórę, ładnie ja napina. Nie ma jednak tak dobrych właściwości odżywczych i regeneracyjnych jakich oczekuję od kremu pod oczy, dlatego na noc aplikuję coś bardziej konkretnego :) Do dziennej pielęgnacji jednak, jak najbardziej polecam :)
Moja ocena: 4 / 5
Agnieszka Wysocka
Kwasy to temat, który powraca z ogromnym echem jesienią i pozostaje z nami zazwyczaj przez całą zimę. Ta pora roku pozwala odrobinę zaszaleć ze składnikami ...
Zima to wyjątkowo trudny okres dla skóry, szczególnie tej wrażliwej, nadreaktywnej, czy suchej. Mróz, zmiany temperatury, wiatr i suche powietrze w pomieszczeniach ...
Mikołajki tuż tuż, został miesiąc do świąt więc to idealny moment, aby pomyśleć o prezentach na Gwiazdkę. Nie warto zostawiać tego na ostatnią chwilę i w ...