I tak oto doczekaliśmy końca...
Jako fanka sagi "Zmierzch" z pewną dozą smutku żegnam się z bohaterami filmowej adaptacji, ale mogę spać spokojnie, bo wszyscy bohaterowie żyją długo i szczęśliwie.
Ba, długo to małe powiedziane, przed sobą mają przecież całą wieczność.
Odkąd gospodyni domowa, Stephanie Meyer, zdecydowała się na opublikowanie swoich wampirzych opowieści, które, podobno, powstały w Jej marzeniach sennych, świat podzielił się na dwa obozy: drużynę - Kocham sagę "Zmierzch" i drużynę - Nienawidzę wszystkiego co dotyczy sagi "Zmierzch". I bez względu na to, w której drużynie jesteście, mass media dopilnowały, żebyście wiedzieli, chociaż z grubsza, o co w tym wszystkim chodzi.
A dla tych, którzy nadal nie wiedzą: chodzi o miłość między, pozornie zwyczajną nastolatką, Bellą Swan i młodym wampirem Edwardem Cullenem. A skoro chodzi o miłość, to wszystkie chwyty, jak wiadomo, są dozwolone.
Film rozpoczyna się jak Bella budzi się po transformacji. Jest teraz niezwykle silną, nowo-narodzoną wampirzycą i jako taka, próbuje się przystosować do nowego życia, do życia nieśmiertelnej. Wszystko jest piękne, córeczka Belli i Edwarda rośnie w zastraszająco nienaturalnym tempie, ale trudno tu o normalność, skoro jest w połowie człowiekiem, w połowie wampirem.
Mała Reneesme, z komputerowo wygenerowaną twarzą, staje się centrum wszechświata dla Jakuba (wilki tak mają), a Volturi, dowiedziawszy się o podejrzanym dziecku spieszą z odległej Italli, żeby Cullenów ukarać. To o wątkach z grubsza.
Ponieważ w adaptacji jest kilka zwrotów, których nie ma w książce, nie chcę zdradzać wszystkiego i psuć przyjemności oglądania, a ogląda się z zapartym tchem.
Drogie fanki i fani sagi, to zdecydowanie najlepszy film w całym cyklu. Drodzy hejterzy sagi, czasami na świat warto spojrzeć z przymrużeniem oka. Drodzy wszyscy, którzy po prostu lubicie być zorientowani, po zgarnięciu ponad 3 miliardów dolarów na całym świecie, filmy na podstawie sagi "Zmierzch" (w sumie 5) okazały się jedną z najbardziej udanych, zaraz po "Harrym Potterze" , franczyz filmowych wszechczasów.
Magdalena Milhoux
(ladylhoux.blogspot.com)
Kwasy to temat, który powraca z ogromnym echem jesienią i pozostaje z nami zazwyczaj przez całą zimę. Ta pora roku pozwala odrobinę zaszaleć ze składnikami ...
Zima to wyjątkowo trudny okres dla skóry, szczególnie tej wrażliwej, nadreaktywnej, czy suchej. Mróz, zmiany temperatury, wiatr i suche powietrze w pomieszczeniach ...
Mikołajki tuż tuż, został miesiąc do świąt więc to idealny moment, aby pomyśleć o prezentach na Gwiazdkę. Nie warto zostawiać tego na ostatnią chwilę i w ...