Mascara Scandaleyes Rockin’ Curves została stworzona przez markę Rimmel, a jej zadaniem ma być efektowne podkręcenie objętości rzęs i nadanie im rockowej drapieżności. Uwagę z pewnością przyciąga już samo opakowanie z etykietą w „wężowy” wzorek i mocnej czerwono-czarnej kolorystyce. Kształt szczoteczki trochę mnie przeraził, bo jednak wolę te proste i bez udziwnień, ale po kilku aplikacjach można się do niej przyzwyczaić.
Szczoteczka w nietypowym kształcie „fali” może sprawiać na początku trudności, bo nie pomaluje wszystkich rzęs jednym pociągnięciem. Trzeba trochę pomanewrować przy oku, żeby ładnie wytuszować wszystkie rzęsy. Poza tym jak ktoś maluje rzęsy tylko jedną ręką, to kształt szczoteczki już inaczej wypada przy drugim oku i jednak może to bardziej przeszkadzać, niż ułatwiać pracę. Ja osobiście wolałabym jakąś prostą i praktyczniejszą szczoteczkę.
Mimo tej trudnej szczoteczki, tusz całkiem nieźle maluje – pogrubia, dobrze podkręca i wydłuża rzęsy. Przy niedokładnym rozczesaniu rzęsy mogą się delikatnie sklejać, ale tragedii nie ma;). Tusz nie kruszy się i nie rozmazuje. Spodziewałam się jednak innego efektu tego rockowego spojrzenia, bardziej spektakularnego i wyrazistego. Niemniej mascara jest warta uwagi, bo jakby nie patrzeć i tak świetnie się spisuje, co mam nadzieję widać na zdjęciach:).
Karolina Sidorowicz
Kwasy to temat, który powraca z ogromnym echem jesienią i pozostaje z nami zazwyczaj przez całą zimę. Ta pora roku pozwala odrobinę zaszaleć ze składnikami ...
Zima to wyjątkowo trudny okres dla skóry, szczególnie tej wrażliwej, nadreaktywnej, czy suchej. Mróz, zmiany temperatury, wiatr i suche powietrze w pomieszczeniach ...
Mikołajki tuż tuż, został miesiąc do świąt więc to idealny moment, aby pomyśleć o prezentach na Gwiazdkę. Nie warto zostawiać tego na ostatnią chwilę i w ...