Radical, kuracja pobudzająca porost włosów w apmułkach, Farmona

Włosy. Niewątpliwie potężny atrybut każdej kobiety, staramy się zatem jak możemy by wyglądały olśniewająco. Zdarzają się szczęściary którym bujna czupryna została dana z natury, jednak zdecydowana większość z nas musi o taką mocno się starać. Niestety należę do tej drugiej grupy, zatem z ogromnymi nadziejami sięgnęłam po kurację pobudzającą porost włosów w ampułkach Radical od Farmony. Jak się sprawdziła?

Kuracja. Już sama nazwa brzmi poważnie i daje nadzieję na zauważalne rezultaty. Podsyca je sam producent, obiecując skuteczne zmniejszenie wypadania i przerzedzania się włosów, szybki porost nowych, zagęszczenie fryzury czy ogólne jej wzmocnienie. I tutaj pojawia się haczyk - należy bowiem uzbroić się w całe pokłady cierpliwości i dość grubo wypchany portfel. By zauważyć pierwsze efekty musimy zużyć minimum 30 ampułek (jedna codziennie przez 4 tygodnie), by go utrzymać drugie tyle (jedna co drugi dzień przez 8 tygodni). Nadmienię tylko że testowany zestaw (5 ampułek) to koszt ok. 15 zł, rachunek zatem jest prosty...

Przejdźmy jednak do konkretów. W tekturowym opakowaniu z okienkiem znajdziemy pięć jednorazowych słoiczków, każdy o pojemności 5 ml, oraz plastikową końcówkę pomocną w aplikacji. Ciut szwankuje otwieranie - trzeba włożyć nieco siły by zedrzeć plastikową banderolkę, zdarzyło mi się także w trakcie tej czynności ułamać paznokieć... Po otwarciu na wierzch ampułki nakładamy nasadkę i przystępujemy do aplikacji. Kosmetyk ma rzadką, płynną konsystencję zatem wypływa bez problemów. Całość nakładamy równomiernie na skórę głowy i wcieramy wykonując masaż. Chwile te umila przyjemny ziołowy zapach produktu.

Kosmetyk aplikujemy na suche lub wilgotne włosy, nie spłukujemy. Obawiałam się zatem czy jego obecność nie wpłynie na świeżość fryzury, niepotrzebnie jednak. Nie przetłuszcza włosów, nie skleja ich, odbija natomiast od nasady i sprawia że przyjemniej się je układa. Płyn wnika w nie w całości, nie zauważyłam by jakieś jego resztki czy pozostałości osadzały się na szczotce podczas czesania.

Po zużyciu jednego opakowania nie zauważyłam żadnych rezultatów, choć zdaję sobie sprawę z tego że to zbyt krótki okres by takie miały szansę zaistnieć. Szukam jednak czegoś działającego z impetem i od razu, wtedy czuję się zachęcona do dalszego używania. Tutaj niestety tego zabrakło, zatem moje poszukiwania idealnego produktu do włosów trwają nadal:)

Agnieszka Wysocka

Komentarze
Jeśli jesteś człowiekiem to przesuń suwak w prawo
  PRODUKT TYGODNIA  
produkt tygodnia
  PORADY  
Kwasy w pielęgnacji zimowej - które wybrać i jak ...

Kwasy to temat, który powraca z ogromnym echem jesienią i pozostaje z nami zazwyczaj przez całą zimę. Ta pora roku pozwala odrobinę zaszaleć ze składnikami ...

Pogotowie kosmetyczne - regeneracja skóry zimą

Zima to wyjątkowo trudny okres dla skóry, szczególnie tej wrażliwej, nadreaktywnej, czy suchej. Mróz, zmiany temperatury, wiatr i suche powietrze w pomieszczeniach ...

Wyjątkowe zestawy prezentowe na każdą kieszeń - podaruj ...

Mikołajki tuż tuż, został miesiąc do świąt więc to idealny moment, aby pomyśleć o prezentach na Gwiazdkę. Nie warto zostawiać tego na ostatnią chwilę i w ...

  POPULARNE  
"50 twarzy Greya" - film: kto zagra główne role?
10 najmodniejszych stylizacji męskiego zarostu na 2016 rok
Nowe oblicze Greya - Recenzja
10 najdroższych perfum świata