Lucas (Mads Mikkelsen) jest nauczycielem wychowania przedszkolnego. Życie wreszcie zaczyna mu się układać: syn, który znajdował się do tej pory pod opieką jego byłej żony, ma wreszcie zamieszkać z nim, w pracy wszystko układa się pomyślnie, a i w pobliżu serca kręci się miła i ładna osoba. Wszystko byłoby wspaniale, gdyby nie niewinne kłamstwo jednej z podopiecznych Lucasa, prywatnie córki jego najlepszego przyjaciela.
Szybko okazuje się, że prawda w oczach małej społeczności jest tylko jedna ... Dziecięca wyobraźnia, brak dostatecznej uwagi poświęconej dziecku, zaufanie, prawda, kłamstwo, pomówienie, prześladowanie, okrucieństwo, zły dotyk - każdy z tych problemów jest materiałem na pełnometrażowy dramat społeczny, wszystkie razem - na historię, która - jak "Polowanie" - powoduje zamęt we własnym systemie wartościowania.
Vinterberg dotyka tematu bardzo delikatnego, od lat aktualnego i budzącego bardzo jednoznaczne reakcje społeczne. Tyle, że gryzie go to z drugiej strony, odwraca medal i próbuje pokazać, że każdy kij ma dwa końce. Nie chce przekonywać, że sytuacje, o których dowiadujemy się z mediów nie powinny nas oburzać, że nasze oceny są nietrafne albo że to, co się dzieje, nie jest takie czarno-białe. Wskazuje raczej, że czasem - tylko czasem, i jest to bardzo rzadkie czasem - mechanizm nie działa według schematu, sytuacja może się odwrócić, a to, co uważamy za pewnik okazać się pomyłką.
W "Polowaniu" każdy właściwie element społecznych relacji mógłby podlegać osobnej analizie. Wszystko, co dzieje się wokół głównego bohatera jest oparte na znanym schemacie, a mimo to oburza i porusza tak jak w każdym podobnym wypadku. Tym, co zdumiewa najbardziej jest jednak stosunek społeczności do dzieci w ogóle, tu reprezentowanych przez zamkniętą w sobie, żyjącą w normalnej, kochającej, ale jednak niepoświęcającej jej należytej uwagi rodzinie, Klarę.
Postawienie małoletnich w centrum życia społecznego, odebranie im obowiązków, a w zamian nałożenie nań rozmaitych praw, jest znakiem naszych czasów. W Skandynawii rzecz, jak wiadomo, posunęła się o wiele dalej niż w Środkowej Europie, jak na dłoni pokazując konsekwencje wcielenia w życie postulatów ortodoksyjnej lewicy. Te działania mogą wydawać się prowychowawcze, ale jednak mocno zaburzają podstawowe więzi społeczne, wykoślawiając ich fundamenty. Historie Klary i Lucasa są może pod tym względem skrajne, ale nie tak znowu nietypowe, by nie brzmiały znajomo. Dlatego tak poruszają. Wielokrotnie w czasie seansu w głowie pojawiają się zarzuty kierowane do najmłodszej bohaterki dramatu. Czy dzieci mogą być tak okrutne? Czy w takiej małej, niewinnej głowie może powstać tak obrzydliwy plan zniszczenia dorosłego, który - z najlepszymi intencjami, ale jednak - odrzucił dziecięce uczucie? Czy dziecko może być z natury złe? Jak bumerang wracają dylematy, powstałe po "Musimy porozmawiać o Kevinie" (czyja to wina, czy to matka nie wykrzesała z siebie na czas miłości, czy to dziecko było zaburzone, kto odrzucił pierwszy, kto się wystarczająco nie postarał?). Pytania, wydawałoby się, inne, a jednak mające wspólny mianownik. Trudno oderwać się od scenariusza, bo pełni tu dominującą funkcję, ale nie sposób nie wspomnieć też o pozawerbalnych środkach wyrazu. Mocny wydźwięk fabularny wzmaga bowiem nie tylko świetne aktorstwo (Mikkelsen przechodzi sam siebie, bardzo dobrze wypadają też Lasse Fogelstrøm w roli syna Lucasa, Thomas Bo Larsen jako Theo i mała Klara - Annika Wedderkopp - która idealnie odzwierciedla hermetyczną naturę swojej postaci), ale też doskonałe tonowanie napięcia mimo niewielkiej akcji i oszczędne, surowe zdjęcia, przypominające, w której części globu ma miejsce dramat Lucasa, a jednocześnie wskazujące, że mógł on wydarzyć się w każdej prowincjonalnej mieścinie świata. Wszystko to bardzo mocno angażuje uwagę do ostatniej sceny.
Świetny film.
Czy polecam?
Absolutnie tak.
Aneta Starosta
Kwasy to temat, który powraca z ogromnym echem jesienią i pozostaje z nami zazwyczaj przez całą zimę. Ta pora roku pozwala odrobinę zaszaleć ze składnikami ...
Zima to wyjątkowo trudny okres dla skóry, szczególnie tej wrażliwej, nadreaktywnej, czy suchej. Mróz, zmiany temperatury, wiatr i suche powietrze w pomieszczeniach ...
Mikołajki tuż tuż, został miesiąc do świąt więc to idealny moment, aby pomyśleć o prezentach na Gwiazdkę. Nie warto zostawiać tego na ostatnią chwilę i w ...