Niedawno wróciłem z 4-dniowego pobytu w Tatrach. Kilka lat przerwy od wizyt w tym niezwykłym miejscu sprawiło, że ponownie zapragnąłem pooddychać górskim powietrzem. Cudowny widok z balkonu, dźwięk strumyka, poranna herbata, rozmowy z rodziną i przyjaciółmi, a wszystko to opatrzone wycieczkami na słowackie szlaki (prawie 2-godzinna wędrówka - uwielbiam to!!!) i wizytami na termach - czego chcieć więcej? Pisania (felietoniście nie wypada powiedzieć/napisać inaczej).
Spacerując sobie po górskich szlakach nie trudno natknąć się na innych zwolenników pieszych wycieczek. Co trochę wymieniasz powitalne "dzień dobry"/"dobry dzień" i zauważasz, że nikt nie mierzy cię wzrokiem w kontekście wyglądu. Idziesz zwyczajnie wyznaczoną sobie ścieżką, życzliwie uśmiechasz się do otoczenia, a dobry nastrój pomaga ci dojść do celu. Tak też jest z życiem. Każdy ma coś, do czego dąży, a gdy dodatkowo podchodzi do ziemskiej egzystencji z dużym dystansem, wszystko wokół staje się bardziej znośne. Dlaczego więc martwią nas dodatkowe kilogramy, fakt, iż nie zarabiamy kilkunastu tysięcy miesięcznie itp. często wyolbrzymione problemy? Przecież kasa sama w sobie nie jest priorytetem, lecz środkiem, który owszem ułatwia spełnianie marzeń, ale w nadmiarze co niektórym szkodzi. A sprawy związane z wyglądem? Cóż, przejrzałem foty z wyjazdu i pomyślałem sobie, że "wyglądam jak człowiek, który startuje w konkursie podobieństw do warzyw i owoców". Można boki zrywać i o to właśnie chodzi. Z drugiej strony, nie jest tak najgorzej - idziesz sobie popływać, prężysz muskuły, udajesz, że masz kaloryfer na brzuchu, a tu nagle pojawia się stado 3 razy grubszych od ciebie gości, którzy dumnie eksponują tzw. bojlery. Co ciekawe, często towarzyszą im całkiem atrakcyjne dziewczęta (uwaga, pojęcie względne!). Jedno jest pewne - brak reguł jest jedyną regułą.
Zaraz pewnie usłyszę, że wam cukruje, ale cóż - muszę być szczery. Nie rozumiem, czemu tak często narzekacie drogie panie na wasze ciała? Piękno, seksapil nie zna przecież rozmiaru. Przy okazji wyjdą również moje braki, bo okazuje się, że nie mam swojego typu kobiety. Blondynka, ruda, szatynka, brunetka, śniada, blada, niska, wysoka, krągła, szczupła - wstyd się przyznać, ale podobają mi się prawie wszystkie kobiety. Mam jednak istotny warunek - muszą być zadbane! O ile my faceci mamy być kapeczkę ładniejsi od diabła, to od was oczekuje się troszkę więcej. Mowa tu o zmysłowym zapachu, makijażu podkreślającym oczy i usta, włosach, odpowiednich ciuchach, a nie durnych dietach, przez które jesteście bardziej podenerwowane oraz męczarniach na siłowni (choć jak dla zdrowia, to ok). Najważniejszy jest umysł - sexy is a state of mind!
Pewnie zastanawia was przyczyna powtórki z rozrywki (czyt. kolejnych wzmianek o kobietach, zwalczaniu kompleksów itp.). Widząc na basenie panie w różnym wieku, znające poczucie własne wartości i nie wstydzące się swoich ciał pomyślałem, że coś jednak w nas się zmienia. Dwuczęściowy czy jednoczęściowy kostium - to wiosny nie czyni. Wszystko bowiem ma swój początek w naszych głowach, kiedy zaczynamy zdawać sobie sprawę, że z niedoskonałości można zrobić atut. Kiedyś nie do pomyślenia było widzieć na wybiegu krągłe modelki. Współcześnie ruch plus size zdobywa coraz większą popularność. Kto wie, może za parę lat photoshop wyjdzie z mody, a my zrozumiemy, że prawdziwego piękna nie da się zmierzyć. No dobra, miał być pragmatyzm, więc nie fantazjujmy za bardzo, chociaż... I tym optymistycznym akcentem pragnę zakończyć niniejszy felieton,
Elvis Strzelecki
Kwasy to temat, który powraca z ogromnym echem jesienią i pozostaje z nami zazwyczaj przez całą zimę. Ta pora roku pozwala odrobinę zaszaleć ze składnikami ...
Zima to wyjątkowo trudny okres dla skóry, szczególnie tej wrażliwej, nadreaktywnej, czy suchej. Mróz, zmiany temperatury, wiatr i suche powietrze w pomieszczeniach ...
Mikołajki tuż tuż, został miesiąc do świąt więc to idealny moment, aby pomyśleć o prezentach na Gwiazdkę. Nie warto zostawiać tego na ostatnią chwilę i w ...