Gdy pierwszy raz zobaczyłam cudownej urody słoiczek z peelingiem cukrowym firmy Organique, przypomniała mi się piosenka Dr Albana "No coke". Dlaczego? Otóż pierwsze co zwróciło moją uwagę, to wdzięczna, zielona tabelka, po prawej stronie etykietki. I na tą nutę właśnie teraz wymienię jej treść.
Are you ready? No to zaczynamy:
Uff. Trochę z niedowierzaniem sprawdzam skład. Rzeczywiście nie ma parabenów konserwujących, choć data ważności produktu wynosi aż dwa lata (po otwarciu 6 miesięcy). Można? Można:)
Słoiczek jest przecudnej urody. Plastikowy, chociaż byłam przekonana, że jest szklany. Tak samo dałam się nabrać z imitującą metal pokrywką. Też plastikowa:) Jest lekki, poręczny. Wszystkie informacje są zawarte na etykietce, albo na spodniej stronie słoiczka.
Po otwarciu odurzył mnie cudowny zapach...pomarańczy:) Taki cytrusowy zapach. No cóż, pomarańczowy kolor chyba zmylił mój narząd węchu, bo w peelingu nie ma pomarańczy. Jest granat i nasturcja, olej sojowy, masło Shea, witaminy C i E. Składniki te, jak obiecuje producent, wzmacniają wrażliwa skórę i wspomagają ją w walce ze szkodliwymi czynnikami środowiskowymi. Produkt bardzo łatwo się nabiera i jest niezwykle wydajny. Grudki są cudownie duże, a nie jak w tych wszystkich peelingach myjących, prawie niewyczuwalne. Złuszczanie naskórka jest bardzo przyjemne. Masując, pobudzamy mikrokrążenie. I uwaga! Tutaj czekała mnie największa niespodzianka. Otóż po peelingu na skórze zostaje przyjemny film! Skóra jest aksamitna w dotyku! Wspaniale nawilżona, tak że nie mam śmiałości nakładać żadnego balsamu (zwłaszcza, że niestety, nie mam nic więcej z tej samej serii, a nie chcę psuć efektu).
Nie wytrzymuję i wchodzę na stronę Organigue, a tam cudowności: peelingi czekoladowe, kawowe,żurawinowe, peelingi solne a nawet… sztabki złota.
Z orzeźwiającej serii Botanic Garden znajdziemy jeszcze:
Ze strony dowiaduję się również, że Peeling Nasturcja & Granat z serii Botanic Garden został nagrodzony w plebiscycie Produkt Roku Dla Zdrowia.pl.
Ha! Nie tylko ja się na nim poznałam! I to nie pierwsza ich nagroda.W 2011 roku firma Organique została laureatem prestiżowej nagrody BEST BEAUTY BUYS - konkursu organizowanego przez wszystkie międzynarodowe edycje magazynu InStyle. W kategorii CIAŁO Organique otrzymał aż trzy wyróżnienia za Bronze Body Butter, Slim-Serum oraz za rękawicę do peelingu i masażu ciała KESSA.
Reasumując: ten peeling to jedna wielka doskonałość! Cudownie pachnie, przyjemnie złuszcza, nawilża i uelastycznia. Nie wiem jak zdołam powstrzymać się przed jego częstszym użyciem. Będę szukać w sklepach kosmetyków firmy Organigue, bo nie dość, że to polska marka, to jeszcze kosmetyki są organiczne a składniki pochodzą z certyfikowanych upraw. I jak działają! Ja i moja skóra jesteśmy nimi zachwycone.
Polecam
Monika Koprowska-Ludwig
Kwasy to temat, który powraca z ogromnym echem jesienią i pozostaje z nami zazwyczaj przez całą zimę. Ta pora roku pozwala odrobinę zaszaleć ze składnikami ...
Zima to wyjątkowo trudny okres dla skóry, szczególnie tej wrażliwej, nadreaktywnej, czy suchej. Mróz, zmiany temperatury, wiatr i suche powietrze w pomieszczeniach ...
Mikołajki tuż tuż, został miesiąc do świąt więc to idealny moment, aby pomyśleć o prezentach na Gwiazdkę. Nie warto zostawiać tego na ostatnią chwilę i w ...