Doris Lessing wychowała się w otoczeniu kotów, a potem, już jako dorosła kobieta, zawsze jakiegoś Mruczka obok siebie miała. "O kotach" to książka o... kotach w życiu pisarki. To one są głównymi bohaterami i to ich zachowaniom, naturze, przyzwyczajeniom i wzajemnym relacjom autorka poświęca najwięcej uwagi.
Doris Lessing wierzy, że koty, tak jak ludzie, dzielą się na mądre i głupie, chociaż o tych drugich raczej nie wspomina. Opisuje kotki - matki, kotki po sterylizacji (zabieg ten uważa za ogromną krzywdę, jaką człowiek wyrządza zwierzęciu), których natura zmienia się z dnia na dzień, koty, z których aż bije dostojeństwo oraz koty - włóczęgi, które marzą o ciepłym domku. I właśnie opowieść o takim kocim rozbitku najbardziej zapadła mi w pamięć.
Lessing przedstawia historię chorego, rudego Rufusa, który stopniowo, krok po kroku zdobywa sobie nie tylko dom, ale i serca domowników. A wszystko z prawdziwym kocim wyrachowaniem, można powiedzieć: z planem w łapie. I niech mi ktoś powie, że koty nie są inteligentne! Jednak kociaki kanapowce "jak z reklamy" to tylko jedna strona medalu.
Opisując swoje dorastanie na afrykańskiej farmie autorka przywołuje takie zdarzenia, jak np. zakopywanie kociaków tuż po narodzinach, co z jednej strony wydaje się okrutne, z drugiej zaś ma swoje uzasadnienie: kotów jest zbyt dużo, a matka nie jest w stanie ich wykarmić. Potem takie koty dziczeją i stają się zagrożeniem dla np. kur. I musi się znaleźć osoba, która zabierze kociaki matce i wykopie dołek. Matka Doris, której przypadł w udziale ten niemiły obowiązek, zbuntowała się tylko raz.
Oczywiście książkę Lessing polecam. Nie tylko miłośnikom kotów - myślę, że dla tych, którzy za nimi nie przepadają ciekawym doświadczeniem będzie przeczytanie powieści, której bohaterami nie są ludzie, a koty, co w literaturze dla dorosłych nie jest często spotykane. Poza tym Lessing nie snuje jakiś filozoficznych refleksji o przenikaniu się natury kociej i ludzkiej.
"O kotach" to prawdziwa powieść z rozwiniętą fabułą, wyrazistymi bohaterami i zdarzeniami, z których inspirację może czerpać zarówno twórca romansów, jak i horrorów.
Dla mnie: rewelacja!
Aneta Starosta
Kwasy w pielęgnacji zimowej - które wybrać i jak ...Kwasy to temat, który powraca z ogromnym echem jesienią i pozostaje z nami zazwyczaj przez całą zimę. Ta pora roku pozwala odrobinę zaszaleć ze składnikami ...
Pogotowie kosmetyczne - regeneracja skóry zimąZima to wyjątkowo trudny okres dla skóry, szczególnie tej wrażliwej, nadreaktywnej, czy suchej. Mróz, zmiany temperatury, wiatr i suche powietrze w pomieszczeniach ...
Wyjątkowe zestawy prezentowe na każdą kieszeń - podaruj ...Mikołajki tuż tuż, został miesiąc do świąt więc to idealny moment, aby pomyśleć o prezentach na Gwiazdkę. Nie warto zostawiać tego na ostatnią chwilę i w ...