O chandrze słów kilka…

Nieoczekiwanie, niespodziewanie… dopadła mnie. Gdy za oknem mój zmysł wzroku pieścił widok białego puchu, z pokoju dobiegał miły dźwięk śmiechu dzieci, ja doświadczałam uczucia jej obecności. Chandra! Paskuda, która odbierała mi chęć do działania i cały optymizm mieszkający w moim sercu. W ciągu kilku chwil poczułam, że ani gotowanie, ani sprzątanie, ani nadrabianie papierowych zaległości nie ma sensu, a uśmiechu na twarzy nie wywoływała nawet audycja radiowa moich ulubionych dziennikarzy, którzy na brak poczucia humoru nigdy nie mogli narzekać.

Mimo niechęci do podejmowania jakichkolwiek inicjatyw postanowiłam zrobić coś, co odgoni paskudną chandrę na drugi koniec Polski. Już miałam skierować swe kroki do szafki ze słodkościami, gdzie miała schronienie czekolada z wielkimi orzechami, gdy nagle przypomniałam sobie o swoim postanowieniu noworocznym. Nie, żadnych diet sobie nie narzuciłam. Stwierdziłam jednak wspaniałomyślnie, że podczas chandry nigdy nie sięgnę po słodkości. Dlaczego? Bo przynoszą chwilowe, bardzo krótkotrwałe szczęście, a potem…Potem wyrzuty sumienia i jeszcze gorszy nastrój. Nie mogłam pozwolić, by ta paskuda odebrała mi trzeźwość umysłu.

Zakupy także nie wchodziły w rachubę. Nie dość, że moje konto świeciło pustkami, to i po noworocznych porządkach w szafie doszłam do wniosku, że wstrzemięźliwość od wizyt w galeriach dobrze mi zrobi. Postanowiłam więc udać się do spa. Przecież nic tak nie poprawia kobiecie humoru, jak odrobina zabiegów upiększających w miłym otoczeniu. Zaopatrzona w przenośny odtwarzacz płyt cd, wielki kubek owocowej herbaty przekroczyłam próg swojej malutkiej łazienki, która doskonale sprawdzała się w roli mojego „domowego spa”. Uwielbiałam te chwile…Muzyka Michała Bajora, zapach lawendowej świecy i kąpiel z dodatkiem olejków: różanego lub pomarańczowego. Często, w chwilach większego szaleństwa, serwowałam sobie oczyszczającą maseczkę z kurkumy i zabieg pielęgnacyjny na włosy, najlepiej z dodatkiem olejku arganowego.

Po odprężającej i relaksującej wizycie w łazienkowym spa, nadszedł czas na miłą lekturę. W takich jednak chandrowych chwilach wolałam zrezygnować z moich ukochanych książek historycznych, które często były źródłem stwierdzeń: Wiem, że nic nie wiem. Gdy dopadał mnie nastrój smutku i wszechobecnej melancholii, wolałam sięgnąć po coś lżejszego i koniecznie ze szczęśliwym zakończeniem. Wątek miłości, wielkiej, płomiennej, aż po sam grób, także był mile widziany.

Ubrana w najcieplejszą, a tym samym najmniej seksowną piżamę na świecie, udałam się do sypialni. Cisza, spokój, kolejny kubek owocowej herbaty z dodatkiem lipowego miodu…Czy potrzebowałam do upragnionego stanu równowagi czegoś więcej? Nagle, podczas przybierania najwygodniejszej do czytania pozycji w łóżku, usłyszałam ciche kroki. To musiał być on…Oby tylko nie zawracał mi głowy zakupami, rachunkami, które miałam opłacić.

- Wyglądasz pięknie. Ta turkusowa piżama doskonale pasuje do twoich alabastrowej cery- usłyszałam szept męża.

W jednej chwili zapomniałam o chandrze, o niewykonanej pracy papierkowej, o zakupach, rachunkach…

Anna Śniosek

Komentarze
Jeśli jesteś człowiekiem to przesuń suwak w prawo
  PRODUKT TYGODNIA  
produkt tygodnia
  PORADY  
Kwasy w pielęgnacji zimowej - które wybrać i jak ...

Kwasy to temat, który powraca z ogromnym echem jesienią i pozostaje z nami zazwyczaj przez całą zimę. Ta pora roku pozwala odrobinę zaszaleć ze składnikami ...

Pogotowie kosmetyczne - regeneracja skóry zimą

Zima to wyjątkowo trudny okres dla skóry, szczególnie tej wrażliwej, nadreaktywnej, czy suchej. Mróz, zmiany temperatury, wiatr i suche powietrze w pomieszczeniach ...

Wyjątkowe zestawy prezentowe na każdą kieszeń - podaruj ...

Mikołajki tuż tuż, został miesiąc do świąt więc to idealny moment, aby pomyśleć o prezentach na Gwiazdkę. Nie warto zostawiać tego na ostatnią chwilę i w ...

  POPULARNE  
"50 twarzy Greya" - film: kto zagra główne role?
10 najmodniejszych stylizacji męskiego zarostu na 2016 rok
Nowe oblicze Greya - Recenzja
10 najdroższych perfum świata