Ponoć w nadchodzącym sezonie najpopularniejszym motywem na paznokciach ma być kratka :) Niestety nie mam aż tak dalece posuniętych zdolności manualnych i sama takich cudów wyczarować nie potrafię, dlatego ogromną frajdę sprawiają mi wszelkiej maści „gotowce”. Samoprzylepna tkanina do paznokci Nail Textile o wdzięcznej nazwie Szkolna Spódniczka sprawiła mi zatem wiele radości i od razu poszła w ruch :)
Z taką formą zdobienia paznokci zetknęłam się po raz pierwszy. Do tej pory miałam do czynienia z naklejkami plastikowymi bądź wodnymi, miło więc było poznać coś nowego. W zestawie znajdziemy 14 naklejek, dopasowanych kształtem i wielkością do poszczególnych paznokci. Długość zaś możemy dowolnie dociąć. Całość została opakowana w zgrabną kopertkę, zaś wzorek spogląda na nas zza okienka. Naklejki trzymają się pewnie plastikowych kartoników na których je ulokowano, ale i z ich podważeniem czy oderwaniem nie ma najmniejszych problemów.
Samo nakładanie jest dziecinnie łatwe. Wybrany model dociskamy delikatnie do płytki, zaokrąglonym końcem do dołu. Materiał wystający za płytkę docinamy według potrzeb. I tutaj uwaga – nożyczki przeznaczone do tego celu muszą być naprawdę ostre, w przeciwnym wypadku tkanina postrzępi się nieestetycznie. Naklejkę można oderwać i poprawić jeśli zauważymy jakieś mankamenty, klej jest trwały i pozwala na kilkukrotne powtórzenie tej czynności. Również „demontaż” zdobienia nie przysparza kłopotów – tkaninę po prostu zrywamy a nadmiar kleju usuwamy odrobiną zmywacza. Bez szkody dla płytki, nie pozostają na niej żadne ślady.
Zdobienie jest naprawdę efektowne, a motyw kratki uroczy. Jednak z perspektywy czasu napisać muszę że w idealnym stanie wytrzymuje krótko, chyba że naszym jedynym zajęciem jest słodkie lenistwo. Zwykłe zajęcia Matki Polki czy obowiązki zawodowe zdecydowanie im nie sprzyjają. Każdorazowy kontakt z wodą sprawia że na kilka minut pozostają mokre. To jeszcze byłoby do przełknięcia, jednak prócz tego zaczynają się strzępić na końcach a to wygląda już po prostu nieładnie. Próbowałam je trochę „podkleić” lakierem bezbarwnym, jednak z miernym skutkiem... Wytrzymały dwa dni i musiałam się ich pozbyć...
Wniosek z tego jeden – to rozwiązanie idealne na imprezę czy wielkie wyjście na którym chcemy zabłysnąć. Koleżanki na pewno padną z zachwytu a ciotki będą się zastanawiać ile czasu poświęciłyśmy na tak żmudne zdobienie ;) Jednak na co dzień zdecydowanie odradzam – ze względów praktycznych i estetycznych.
Moja ocena: 4 / 5
Agnieszka Wysocka
Kwasy to temat, który powraca z ogromnym echem jesienią i pozostaje z nami zazwyczaj przez całą zimę. Ta pora roku pozwala odrobinę zaszaleć ze składnikami ...
Zima to wyjątkowo trudny okres dla skóry, szczególnie tej wrażliwej, nadreaktywnej, czy suchej. Mróz, zmiany temperatury, wiatr i suche powietrze w pomieszczeniach ...
Mikołajki tuż tuż, został miesiąc do świąt więc to idealny moment, aby pomyśleć o prezentach na Gwiazdkę. Nie warto zostawiać tego na ostatnią chwilę i w ...