Moja hisTORIa - Recenzja

Czyli, czy warto przeczytać zwierzenia dziedziczki medialnego imperium?

Wydawać by się mogło, że autorka była najszczęśliwszym dzieckiem Hollywood. Nic bardziej mylnego. Miała prawie wszystko. Nazwisko, bogatych rodziców, rolę w serialu, popularność. Czyli, to coś, co powodowało, że wiele dziewczyn chciałoby się zamienić i choć przez chwilę być Tori Spelling. Jednak prawie czyni wielką różnicę. Bo pozory mogą mylić. Tak też było w przypadku wyżej wymienionej gwiazdy.

W praktyce aktorka nie doświadczyła tego, czego żadne pieniądze ani blaski fleszy i światła jupiterów nie zastąpią. Nie wrócą dzieciństwa, nie zrekompensują braku ciepła domowego ogniska, poszukiwań miłości życia okupionych wieloma cierpieniami i łzami po drodze. Nie wynagrodzą trudnych relacji z mamą, małej ilości czasu spędzonego z tatą. Historia opowiada także o tym, że znane nazwisko przysparza tylu samo zwolenników, co wrogów. Ono zobowiązuje, jednak nie stanowi wszystkiego. Obok mnóstwo osób obserwuje, czy pracuje się na swoje imię. Nie szczędzi krytyki, rozlicza, liczy na potknięcia. I ma większe oczekiwania, stawia poprzeczkę wyżej niż zazwyczaj.

Autobiografia aktorki znanej z serialu Beverly Hills 90210 ponadto udowadnia, jak brutalny jest świat mediów. Stanowi świadectwo, na to, że zmierzają one w złym kierunku - tabloidyzacji i komercjalizacji. Doskonale pokazuje jaką pożywką jest plotka. Do mediów przedostają się nieprawdziwe informacje o autorce, na przykład, że została wydziedziczona. Wydanie wspomnień daje możliwość przedstawienia życiorysu, którym tak fascynują się tabloidy z całkowicie innej perspektywy głównej zainteresowanej.

Tori pokazuje, jak się robi telewizję, walczy o swoją pozycję w niej. Okazuje się to szczególnie trudnym zadaniem, gdy kilka, kilkanaście lat grało się jedną postać. Jeżeli szukamy przykładu, jak nie zostać aktorem jednej roli, uniknąć zaszufladkowania, przeczytajmy jej historię. Jeżeli ktoś myśli, że bycie córką magnata telewizyjnego, to bajka, niech sięgnie po tę lekturę. Autorka, co prawda odkrywa swoje powołanie i to komu jest przeznaczona, w końcu uświadamia sobie, kim naprawdę jest. Odzyskuje tożsamość.

Jednak, z powodu ogromnej presji płaci za to ogromną cenę. Przebywając od najmłodszych lat wśród gwiazd zaczyna odczuwać kompleksy. Dziś jest po wielu operacjach, jej twarz bardzo się zmieniła.

Książkę tę wygrałam w konkursie i zaczęłam czytać tego samego dnia, którego przyszła paczka. Starałam się nie oceniać po okładce. Nie żałuję czasu na nią przeznaczonego..

Monika Makowiecka

Komentarze
Jeśli jesteś człowiekiem to przesuń suwak w prawo
  PRODUKT TYGODNIA  
produkt tygodnia
  PORADY  
Kwasy w pielęgnacji zimowej - które wybrać i jak ...

Kwasy to temat, który powraca z ogromnym echem jesienią i pozostaje z nami zazwyczaj przez całą zimę. Ta pora roku pozwala odrobinę zaszaleć ze składnikami ...

Pogotowie kosmetyczne - regeneracja skóry zimą

Zima to wyjątkowo trudny okres dla skóry, szczególnie tej wrażliwej, nadreaktywnej, czy suchej. Mróz, zmiany temperatury, wiatr i suche powietrze w pomieszczeniach ...

Wyjątkowe zestawy prezentowe na każdą kieszeń - podaruj ...

Mikołajki tuż tuż, został miesiąc do świąt więc to idealny moment, aby pomyśleć o prezentach na Gwiazdkę. Nie warto zostawiać tego na ostatnią chwilę i w ...

  POPULARNE  
"50 twarzy Greya" - film: kto zagra główne role?
10 najmodniejszych stylizacji męskiego zarostu na 2016 rok
Nowe oblicze Greya - Recenzja
10 najdroższych perfum świata