Choć sylwetka w rozmiarze XS nigdy nie była szczytem moich marzeń, to jednak, podobnie jak zdecydowana większość kobiet, dobrze czuję się w rozmiarze mniejszym niż większym ;) W magiczne działanie wszelkich smarowideł mających jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zapewnić idealne proporcje nie wierzę. Co jednak nie przeszkadza mi w ich stosowaniu ;)
W linii MaxSlim Lirene Dermoprogram znaleźć możemy całą armię wspomagaczy. Ja jakiś czas temu bliżej poznałam się z balsamem, którego zadaniem było intensywne ujędrnienie skóry. Czy jestem zadowolona z jego działania? I tak, i nie...
Balsam wklepywałam sumiennie rano i wieczorem, butla o pojemności 400 ml wystarczyła na nieco ponad miesięczną „kurację”. Moje spostrzeżenia po tym czasie: skóra jest jędrna i gładka, zniknęły z niej drobne nierówności, stała się przyjemnie sprężysta i bardziej „gęsta”. Nie zmieniłam w tym czasie rozmiaru o dwa numery, mówiąc szczerze to nie zauważyłam wcale efektu wyszczuplenia czy spalenia nadprogramowej tkanki tłuszczowej. Balsam ma niestety jeszcze jeden mankament – lubi przesuszać skórę. Minimalne nawilżenie jakie zapewnia mnie niestety nie wystarcza...
Opakowanie balsamu zdecydowanie przyciąga oko. Energetycznie zielona butla jest wygodnie wyprofilowana, dobrze leży w dłoni, nie wyślizguje się z niej podczas aplikacji. Zamknięcie na klik działa sprawnie i jest łatwe do podważenia. Szata graficzna ciut krzykliwa, dzięki czemu produkt na pewno zwróci naszą uwagę pośród wielu innych.
Zapach zdecydowanie przypadł mi do gustu. Delikatnie cytrusowy, daje poczucie niesamowitej świeżości i uprzyjemnia chwile aplikacji. Jest niestety nietrwały, szybko ulatnia się ze skóry. Konsystencja lekka i kremowa, łatwo rozsmarowuje się na skórze i szybko w nią wnika, nie pozostawiając tak nie lubianej tłustej czy klejącej warstwy.
Balsam oceniam jako przeciętniaka, który nie zapewnia spektakularnych efektów. Przyjemnie napina i wygładza skórę, jednak moje oczekiwania były ciut większe...
Moja ocena: 3 / 5
Agnieszka Wysocka
Kwasy to temat, który powraca z ogromnym echem jesienią i pozostaje z nami zazwyczaj przez całą zimę. Ta pora roku pozwala odrobinę zaszaleć ze składnikami ...
Zima to wyjątkowo trudny okres dla skóry, szczególnie tej wrażliwej, nadreaktywnej, czy suchej. Mróz, zmiany temperatury, wiatr i suche powietrze w pomieszczeniach ...
Mikołajki tuż tuż, został miesiąc do świąt więc to idealny moment, aby pomyśleć o prezentach na Gwiazdkę. Nie warto zostawiać tego na ostatnią chwilę i w ...