Dodaj zdjęcie do galerii

ABY MÓC DODAĆ ZDJĘCIE DO NASZEJ GALERII MUSISZ BYĆ ZALOGOWANY.

Małgorzata Rozenek – Nowa ulubienica TVN-u

Stacja TVN oficjalnie potwierdziła, że wiosną wyemituje kolejną serię programu. Trwa przyjmowanie zgłoszeń od kolejnych uczestników. Jak dowiedziała się nieoficjalnie Caryca Plotek podczas rozmowy z Małgorzatą Rozenek, DODATKOWYM ELEMENTEM PROMOCJI PROGRAMU na wiosnę MA BYĆ KSIĄŻKA - PORADNIK Perfekcyjnej Pani Domu.

Polska Perfekcyjna Pani Domu idealnie poradziła sobie z TESTEM BIAŁEJ RĘKAWICZKI W GRUPIE 16 – 49! Udźwignęła szarfę odpowiedzialności, wynikającą z przyjęcia życiowej roli prowadzącej program w telewizji. I nic nie wskazuje na to, aby miała komukolwiek oddać koronę. To ostateczny dowód, że program „Perfekcyjna Pani Domu” to jeden z najlepiej wypromowanych formatów ostatnich lat.

W nadchodzącym sezonie ramówkowym, powróci on ze zdwojoną siłą. Oglądalność będzie napędzana publikacją książki. Kolejny bestseller zaopatrzony w logo TVN, będzie narzędziem w walce o to, aby ludzie wybrali odpowiedni przycisk na pilocie w porze emisji. Przykład medialnej symbiozy idealnej! Mistrzostwo marketingu małego, szklanego ekranu.

Z historii najnowszej wymyślonej przez portale plotkarskie…

Na stronie nocoty.pl. słuch o Perfekcyjnej zaginął. Przepadła, jak kamień w wodę. Jednak to, okazało się medialną ciszą, przed rozpętaniem tornada newsów, umiejętnie okraszonego światłem fleszy i blaskiem reflektorów. Jak donosi, bo nawet nie śmiem pisać informuje, portal Pudelek.pl: „ Rozenek ma już gotowe papiery rozwodowe!”. Wcześniejszy news, o tym, że małżonkowie: „Jedzą oddzielnie w galeriach handlowych”. Jedzą, to wiadomo. Odkrycie Ameryki to nie jest. Oddzielnie! Hm, od kiedy to w przysiędze małżeńskiej stoi: I będę spożywać z Tobą każdy posiłek? Serwis również przypomina: „Brytyjska „Perfekcyjna Pani” też chciała się rozwieść”.

Wobec tego proponuję redaktorom pudelka, aby poszli na spacer przewietrzyć się. Choćby po to, aby wyprowadzić psa. Albo jeszcze lepiej. Zjeść coś na mieście. Ponieważ, żeby cytować i powoływać się na tabloidy „Super Express” oraz „Fakt”, trzeba być nieźle głodnym i spragnionym sensacji. Że niby stacja tak perfekcyjnie licencji się trzyma?

Portal pomponik.pl odważył się pójść krok dalej. Nawet już się zastanawia, czy: „Rozenek ma nowego faceta?”. Tak naprawdę nie stwierdzając nic nadzwyczajnego ponad to, że jako kobieta potrafi ona oczarować mężczyzn. Stwierdzam tezę, która na posiedzeniu sądu z powodu błędów formalnych zostałaby odrzucona już w posiedzeniu niejawnym, czy doktor pomponik chce, aby odebrano mu prawo do wykonywania zawodu? Bo jeżeli będzie tak prześwietlać znanych, to zapisze się, co najwyżej, jako znachor show – biznesu Naszych czasów!

Lekarz musi umieć postawić trafną diagnozę! Tutaj tak naprawdę mamy do czynienia z niską szkodliwością wizerunkową rewelacji obwieszczonych przez te media. Co na to prasa show- biznesowa? Ciekawsze są oficjalne doniesienia prasowe z najnowszych numerów gazet o gwiazdach.

Na pierwszy ogień – „Party” numer 25 z dnia 10.12.2012 r. Strona dwudziesta szósta. Jednoznaczny nagłówek „ Bez happy endu”. Tekst tak wyssany z palca, że aż w oczy razi. Jak można pisać: „Małgosia i Jacek mieszkają osobno. Ona została w ich domu. On – wynajął mieszkanie”. To wszystko podsumowane słowami: „Razem zdecydowali, że Małgosia z synami zostaną w ich domu, Jacek zaś wynajmie mieszkanie w centrum miasta”.

17.12. 2012 r. Kolejny numer „Show”. Kolejna czternasta strona. Tym razem tytuł „Podejście naukowe”. Za to „Flesz” na stronie dwudziestej czwartej informuje: „Ostatnie święta”. Następnie numer dwutygodnika „Grazia” z dnia 13.12.2012 r. Tym razem Małgorzata Rozenek zalicza bezpieczne lądowanie na okładce magazynu, którego nakład zwiększono o 50.000. Jednak tym razem dodatkowo to jej małżonek, z zawodu aktor, dał się wciągnąć w grę zwierzeń na łamach kolorowej prasy. Z czternastej strony krzyczy do Nas nagłówek na czerwonym tle: Jacek Rozenek: „Wiele lat szukałem takiej kobiety”. Tutaj już padają konkretne frazy. Autorka – Alina Pawłowska, która odpowiadała za ten ekskluzywny materiał pisze: „Gdy kilka dni wcześniej Jacek Rozenek spotkał się ze mną, by udzielić wywiadu dla GRAZII…”. „Po 3 grudnia chciałam skontaktować się z Jackiem i poprosić o komentarz na temat ostatnich publikacji.” To wszystko podsumowane jest lepiej i inaczej, niż gdziekolwiek indziej: „Wiadomo, że para nadal mieszka razem. Gdy zamykaliśmy to wydanie, do sądu wciąż nie wpłynął wniosek rozwodowy. Rozstanie wcale nie jest przesadzone. Skoro w tym małżeństwie wciąż jest miłość, jeszcze można je uratować”. Takiej popularności i promocji mogłaby pozazdrościć niejedna celebrytka.

To, jakie doniesienia prasowe, gdzie i kiedy się pojawiają, jednoznacznie świadczą o tym, jak umiejętnie steruje się tym programem. Rozbieżności, które pojawiają się w nich tylko podsycają atmosferę. Gama ich różnorodności przyczynia się do tego, że chce się zobaczyć, co zagrają dalej. Odpowiednie dawkowanie widzom i podawanie w rozsądnych proporcach pozwala podtrzymać żywotność programu. Stanowi niezastąpioną aparaturę podtrzymującą życie kolejnych postaci medialnych. Nie wiadomo, kim są rzekomi przyjaciele pary ani informatorzy tak chętnie wypowiadający się o rozwodzie. Czy w ogóle istnieją? Kolorówki wiedzą już nawet lepiej, kiedy odędzie się ewentualna rozprawa. Mało tego, już wiadomo, że skończy się na pierwszej rozprawie. Są tacy zgodni, że bez problemu podzielą się szacowanym na cztery miliony złotych majątkiem.

W tej całej medialnej nagonce zapomniano o jednym: Perfekcyjna Pani domu przestałaby być tym kim jest, gdyby uległ zmianie jej status związku. Ceną, jaką musiałaby ponieść, byłaby utrata wiarygodności w oczach widzów i fanów. Podejrzewam, że sprawa prędzej skończy się w kolejnym rankingu na ogłupiające programy, niż na wokandzie. Szkoda byłoby tym bardziej, że Perfekcyjna na zaplanowane spotkania się nie spóźnia!

W tym momencie sama Małgorzata Rozenek, de facto prawniczka z wykształcenia, musiałaby mieć niezłą linie obrony, popartą niezbitym materiałem dowodowym, a nie poszlakami, aby taką tezę podważyć.

Jakich newsów należy się spodziewać? Jaką ścieżką być może pójdzie prasa bulwarowa? Co będą pisać o Małgorzacie Rozenek? Czy Perfekcyjna Pani Domu poprosi Supernianię o radę w sprawie przekazania dzieciom wiadomości o rozstaniu? To bardziej niż pewne, że media będą prześcigały się na newsy. O tym, kto znany ze świata show – biznesu będzie świadkiem w sprawie rozwodowej Państwa Rozenków. Mogą się pojawić zmontowane spekulacje w stylu: Małgorzata Rozenek i Marta Kaczyńska: czy po rozwodach obie się znowu zaprzyjaźnią? Związki są już porównywane, na przykład w newsie: „Kaczyńska i Dubieniecki spędzą razem Wigilię!”. Bo po tym, jak piszą: „Jak widać, udawanie przed dziećmi, że rodzice nadal się kochają, stało się nową tradycją, nawet jeśli pozew rozwodowy jest już gotowy, tak jak w przypadku Rozenków.

Marta Kaczyńska i Marcin Dubieniecki nie zdecydowali się jeszcze na ten krok, co potwierdził wczoraj rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gdańsku.” inny obraz sytuacji się nie wyłania.

Mile widziane a nawet bardzo pożądane są w stacjach telewizyjnych tak zwane wojny gwiazd. Batalie celebrytów na słowa, to pożywka dla portali plotkarskich, okazja do przypomnienia o sobie swoimi komentarzami. Umiejętnie poprowadzony konflikt może się przyczynić do bycia na fali popularności wiele tygodni. Bez tego jest nudno, cicho wszędzie, głucho wszędzie. Na telewizyjnych korytarzach nie mieliby, o czym rozmawiać. A tak, to aż huczy. Tak, jak o rzekomym konflikcie na linii Małgorzata Rozenek kontra Kinga Rusin. Ciekawe, kto następnym razem zostanie wciągnięty i wtajemniczony w uruchomienie medialnej lawiny? Sprawa jest tym bardziej ciekawa, że obie wyżej wspomniane Panie, mają wspólnych znajomych, których obie, spotykają w jednym miejscu: stadninie żony Piotra Kraśki, Karoliny Ferenstein. Także śmiem twierdzić, że z tych całych kłótni w telewizyjnej rodzinie, niejeden koń by się uśmiał!

Wasza Caryca Plotek
Monika Makowiecka