Krytykanci

Jest sobota, wieczór. Przed chwilą skończyłem oglądać po raz kolejny "Dzień świra". Marek Kondrat wcielił się tam w postać Adasia Miauczyńskiego - sfrustrowanego inteligenta przed 50-tką, skonfliktowanego z samym sobą i resztą świata. Wydawać by się mogło, że mamy do czynienia z typowym "krytykantem" czyli człowiekiem, który nawet w niebie spotka diabła. Nic mu się nie podoba - sąsiedzi, była żona i napotkani w pociągu ludzie są "be", on sam zaś stanowi reprezentanta ostatniego pokolenia idealistów, które głęboko wierzyło w miłość doskonałą i pogardzało wszechobecną degrengoladą umysłową.

Ilekroć jednak oglądam ten film, a bez wątpienia należy on do tych, które wzruszają coraz bardziej z każdą kolejną projekcją, to zauważam, jak wiele z Adasia jest w każdym z nas. To przecież taki trochę romantyk, neurotyczny szaleniec, bojownik o indywidualizm. Tak przynajmniej ja go postrzegam...

Pewnie nie raz zetknęliście się z ludźmi z gatunku "wszechwiedzących". Eksperci od wszystkiego, którzy potrafią zdominować swoją "pozorną" wiedzą praktycznie każdą rozmowę. Gdzie to oni nie byli, czego nie robili itd. Przeczytali chyba każdą możliwą książkę, obejrzeli filmy, które jeszcze nawet nie weszły do kin. Ach, ci "intelektualni onaniści" (wybaczcie to stwierdzenie). Zastanawiam się, po co tak naprawdę oni to robią?

Czy rzeczywiście ludziom imponują mówiący cytatami, niezdolni do powoływania się na własne myśli pozerzy? Niżej już tylko stoją "krytykanci", którzy krytykują wszystko dla zasady. Żeby było jasne - jestem gorącym zwolennikiem konstruktywnej krytyki, mającej na celu uświadomienie danej osobie, co robi źle, a co dobrze. Kiedy jednak w grę wchodzi pseudointelektualna pogadanka w stylu "aby coś (mówiąc kolokwialnie) zjechać", to odpowiadam autorom takowej - "dziękuję, tam są drzwi". 

Mój ulubiony przykład tego typu podejścia stanowi działalność komentatorska na forach internetowych . "To nie jest czyste techno, tylko jakaś sieka", "on nie jest liberałem, bo popiera polowanie na zwierzęta" - spierają się nasi bohaterowie. Mógłbym poświęcić ok. 30 stron podobnym absurdom, ale szkoda na to czasu. Bardziej mam ochotę zapytać tych państwa - "kim wy jesteście, żeby decydować, co jest czym i w ilu procentach?". Kompleksy? Leczcie je w realu, a nie klikając w klawiaturę! Palce was tylko będą od tego boleć, bo rozumu i tak już nie posiądziecie.

Adaś Miauczyński z pewnością rzuciłby kilkoma przekleństwami, patrząc na takich gości. Trudno byłoby mu się dziwić, wszak dzięki naczelnym specom od "cudzych mądrości", nawet najbardziej wrażliwi romantycy stają się agresorami. 

Elvis Strzelecki

Komentarze
Jeśli jesteś człowiekiem to przesuń suwak w prawo
Gabriela Matwiej (212.91.16.*)    |    13.07.2016 godz.17:28

W punkt! "Hej co u Ciebie, bo ja to kupiłam.., zrobiłam..., dostałam..., a moje dziecko to..., wiesz mąż jest idealny, dom najlepszy.". Szkoda tylko, że nie spytał/a co u mnie ... standard :/

  PRODUKT TYGODNIA  
produkt tygodnia
  PORADY  
Kwasy w pielęgnacji zimowej - które wybrać i jak ...

Kwasy to temat, który powraca z ogromnym echem jesienią i pozostaje z nami zazwyczaj przez całą zimę. Ta pora roku pozwala odrobinę zaszaleć ze składnikami ...

Pogotowie kosmetyczne - regeneracja skóry zimą

Zima to wyjątkowo trudny okres dla skóry, szczególnie tej wrażliwej, nadreaktywnej, czy suchej. Mróz, zmiany temperatury, wiatr i suche powietrze w pomieszczeniach ...

Wyjątkowe zestawy prezentowe na każdą kieszeń - podaruj ...

Mikołajki tuż tuż, został miesiąc do świąt więc to idealny moment, aby pomyśleć o prezentach na Gwiazdkę. Nie warto zostawiać tego na ostatnią chwilę i w ...

  POPULARNE  
"50 twarzy Greya" - film: kto zagra główne role?
10 najmodniejszych stylizacji męskiego zarostu na 2016 rok
Nowe oblicze Greya - Recenzja
10 najdroższych perfum świata