Temperatura spada. Nie należy zapomninać o ciepłym szaliku, ocieplaczach na ręce i...dobrym kremie. Zwłaszcza, jeśli się nie malujemy i nie mamy dodatkowej "pierzynki" w postaci podkładu. Ja się maluję, lubię to. Jednak będąc na stoku, na sankach z dziećmi, wystarczy mi tylko dobry krem, tusz do rzęs i pomadka ochronna. Mróz robi naturalne rumieńce. Jednak potrafi też wyrządzić szkody i to nieodwracalne! Zwłaszcza jak wejdzie w sojusz z wiatrem i słońcem. Jeśli ktoś ma skłonność do pękających naczynek, powinien z większą uwagą, dobierać krem na zimę.
Moja cera nie jest cerą naczynkową, czyli specjalnie wrażliwą. Nie reaguje rumieniem, opuchlizną, pieczeniem czy swędzeniem. Pewnie nie sięgnęłabym po ten krem, gdyby nie zbliżające się ferie, które zamierzam spędzić rodzinnie, na nartach. Szukając czegoś odpowiedniego, natrafiłam na krem Biodermy, ze śliczną gwiazdką na pudełku, na której była adnotacja… Idealny na zimę!
Czytając zapewnienia producenta, najbardziej zainteresowała mnie informacja, że:
I tak krem Biodermy - Sensibio Rich, zagościł u mnie. Krem jest w tubce, co ja osobiście bardzo lubię. Wprawdzie zbliżając się do końca, coraz trudniej wydobyć z niej krem, ale za to ma się pewność, że nie zalęgły się tam żadne żyjątka. Krem jest biały, bezzapachowy. Konsystencja cudownie gęsta, ale nie ma mowy o tłustej warstwie. Krem bardzo szybko się wchłania i właściwie można zaraz wykonać makijaż, o czym zresztą nie omieszkał zapewnić nas producent.
Przez dłuższy okres czasu, używałam tego kremu, aż dwa razy dziennie. Niestety, nie były to ilości niewielkie, jak zaleca producent. Trzeba dać mu naprawdę duży wycisk, żeby posmarować całą twarz. I to jest jego największą wadą… wydajność. Jedna tubka, przy zastosowaniu kremu 2 razy dziennie, starcza zaledwie na miesiąc. Zważywszy, że krem kosztuje prawie pół stówki, to trochę drogo. Jeśli jednak zamierzacie go używać tylko przy dużych mrozach, albo tylko raz dziennie, to myślę, że można by się nim cieszyć, znacznie dłużej.
Reasumując: Czy krem jest godny polecenia? Jak najbardziej! To bardzo dobry krem, zwłaszcza dla cery naczynkowej, z problemami czy suchej. Działa jak kompres i twarz jest cudownie gładka. Nie szkodzi również cerze tłustej. Nie zatyka porów, nie powoduje nadmiernego wydzielania sebum. Stanowi doskonałą bazę pod makijaż.
Za wydajność jednak, odejmuję mu jeden punkt. Moja ocena; 4/5
Monika Koprowska-Ludwig
Kwasy to temat, który powraca z ogromnym echem jesienią i pozostaje z nami zazwyczaj przez całą zimę. Ta pora roku pozwala odrobinę zaszaleć ze składnikami ...
Zima to wyjątkowo trudny okres dla skóry, szczególnie tej wrażliwej, nadreaktywnej, czy suchej. Mróz, zmiany temperatury, wiatr i suche powietrze w pomieszczeniach ...
Mikołajki tuż tuż, został miesiąc do świąt więc to idealny moment, aby pomyśleć o prezentach na Gwiazdkę. Nie warto zostawiać tego na ostatnią chwilę i w ...