Nie da się zaprzeczyć, że Poczta Polska wyraźnie zubożała, odkąd pojawiła się możliwość wysyłania wiadomości przez Internet. Niestety, co widać niezwykle wyraźnie, zubożała także nasza kultura korespondencji. Często piszemy „byle jak”, nie przestrzegamy ważnych reguł, popełniamy liczne błędy. Warto to zmienić, gdyż, parafrazując znane przysłowie, „jak nas czytają, tak nas widzą”. A przecież nikt nie chce być odbierany… no właśnie, „byle jak”.
Jednym z najbardziej uderzających w oczy błędem w korespondencji e-mailowej jest używanie nieprofesjonalnego adresu. Co warto podkreślić, ma to znaczenie nie tylko w kontaktach biznesowych (choć tu bez wątpienia jest ono największe), ale też ogólnych. „Boginka993@wp.pl” czy „kiziamizia@gmail.com” nigdy nie brzmi dobrze. Dla swojego dobra znacznie lepiej jest założyć konto pocztowe ze swoimi imieniem i nazwiskiem w nazwie. Gdy jest to niemożliwe, warto zdobyć się na odrobinę wyobraźni i skorzystać z wszelakich kropek, myślników czy liczb.
Bo tak właśnie odczytywane jest zdanie napisane przy użyciu caps locka, czyli - wielkimi literami. Zwykłe „Proszę o odpowiedź” nabiera zupełnie innego tonu przy włączeniu jednego, pozornie niewinnego przycisku. Warto zwracać na to uwagę – nikt nie lubi, gdy się do niego krzyczy. Co więcej, niektórzy mają też pewien nawyk nadużywaniu wykrzykników lub znaków zapytania. Miłośnicy tychże znaków powinni głośno przeczytać najprostsze zdanie, które wyszło spod ich ręki – chociażby takie, jak „Cześć!!! Co słychać???!!!!”. Ciekawy eksperyment, prawda?
Zapewne wielu z nas otrzymuje wiadomości e-mailowe bez wpisanego tematu. A szkoda – uzupełnienie tego malutkiego pola stanowi o naszym profesjonalizmie i sprawia, że odbierający wiadomość nie obawia się SPAMU czy zawirusowanej treści. Poza tym, przedstawienie tematu e-maila jest po prostu grzeczne. Warto wspomnieć tutaj o zmienianiu tematu wygenerowanego automatycznie przy trwającej korespondencji – polega to na dostawianiu kolejnego „Re:” lub „Odp:”. O ile w przypadku jednorazowej odpowiedzi można skorzystać z tej funkcji, o tyle temat brzmiący: „Re: Re: Re: Re: Re: w sprawie opieki nad dzieckiem” nie wygląda już zbyt korzystnie.
Jakiś czas temu dużym zainteresowaniem cieszyły się słowa profesora Jerzego Bralczyka, mówiące o różnicy między robieniem komuś „laski” i „łaski”. Ten dowcipny apel zwraca uwagę na problem nieużywania przez Polaków polskich znaków w korespondencji mailowej i smsowej. O ile przy tym to drugie jest wybaczalne – niektórzy płacą więcej za smsy z polskimi znakami, o tyle w e-mailu jest to już niedopuszczalne, nieładne i stanowi dowód naszego lenistwa. I zawsze przeczytajmy głośno to, co napisaliśmy – to najlepszy sposób na to, by „zobaczyć” to, co nasz odbiorca.
Lubimy świadomość, że coś jest przeznaczone tylko dla nas – podobnie jest z wiadomościach e-mailowymi. Nie jest istotne, czy wysyłasz propozycje pracy, tzw. łańcuszek szczęścia czy zdjęcie roześmianej minki dziecka – kliknięcie opcji „kopia ukryta”, które ukrywa przed jednym odbiorcą pozostałych adresatów, jest tak łatwe i szybkie, że można je stosować w każdym przypadku.
Pamiętajmy, że to, w jaki sposób piszemy, świadczy o nas – obojętnie, czy dotyczy to wiadomości smsowej, e-maila czy może tradycyjnego listu. Skoro mamy możliwość szybszego porozumiewania się, wykorzystajmy małą część zaoszczędzonego czasu na dbanie o szczegóły – w końcu „jak Cię czytają, tak Cię widzą”.
Redakcja
Kwasy to temat, który powraca z ogromnym echem jesienią i pozostaje z nami zazwyczaj przez całą zimę. Ta pora roku pozwala odrobinę zaszaleć ze składnikami ...
Zima to wyjątkowo trudny okres dla skóry, szczególnie tej wrażliwej, nadreaktywnej, czy suchej. Mróz, zmiany temperatury, wiatr i suche powietrze w pomieszczeniach ...
Mikołajki tuż tuż, został miesiąc do świąt więc to idealny moment, aby pomyśleć o prezentach na Gwiazdkę. Nie warto zostawiać tego na ostatnią chwilę i w ...