I Wojna Światowa to temat stosunkowo rzadko poruszany w powieściach. Tymczasem ta książka pokazuje wojnę jakiej ówcześni nie znali, która poruszyła fundamenty świata, ale wywarła również wpływ na jednostki, bo rozwaliła im skutecznie życie: rozdzieliła ludzi, którzy przed jej wybuchem nie wyobrażali sobie życia bez siebie.
Mężczyźni szli walczyć w imię honoru, mieli zajęcie, nie musieli tęsknić, tymczasem kobiety czekały: zrozpaczone, przerażone, żyjące w nieustannym lęku o tych których kochały, nie wiedząc czy w momencie gdy otrzymują list od ukochanego on wciąż żyje. Patrzyłam na tą lekturę z tej właśnie strony.
Ta książka jest piękna. Trudna, ale piękna. Opowiada o ludziach z różnych grup społecznych, znajdujących się w różnych sytuacjach życiowych, których łączy dramat wojny, o kobietach, których mężczyźni idą walczyć za swój kraj, o mężczyznach, którzy zmuszeni są zostawić swoje ukochane by iść zabijać. Czy po takim doświadczeniu łącząca ich miłość może pozostać taka sama? Wojna zmienia wszystko: światopogląd, filozofię, czy może więc oszczędzić miłość?
Bardzo ciekawa jest konstrukcja książki: różne perspektywy, różne sposoby narracji. Nie czyta się jej błyskawicznie i super przyjemnie, bo wymusza refleksje, przemyślenie pewnych spraw. Czasami odkładałam ją na dłuższą chwilę, by zastanowić się nad kilkoma wątkami..
Listy wplecione w treść dodają autentyczności tej miłosnej historii, czy też tym historiom. Dziś nie możemy sobie wyobrazić dnia bez sms`a czy telefonu do bliskiej osoby, a wtedy trzeba było czekać tygodniami na wiadomość, a gdy ona dotarła powracał lęk, pytanie co teraz się z nim/nią dzieje.
Książka ta daje nam okazję do przyjrzenia się temu jak wojna zmieniła ludzi, społeczeństwo i poczytania o interesujących czasach.
Naprawdę książka jest świetna i serdecznie ją polecam. Niektórych być może odrzuci nawiązanie do I Wojny Światowej. Bezpodstawnie jednak, albowiem to nie jest książka historyczna, ani powieść historyczna, historia majaczy na horyzoncie. Na pierwszym planie są ludzie i ich uczucia.
Wiedziałam, intuicyjne czułam, że mi się spodoba!!!
Polecam ją, bo naprawdę warto.
Aneta Starosta
Kwasy to temat, który powraca z ogromnym echem jesienią i pozostaje z nami zazwyczaj przez całą zimę. Ta pora roku pozwala odrobinę zaszaleć ze składnikami ...
Zima to wyjątkowo trudny okres dla skóry, szczególnie tej wrażliwej, nadreaktywnej, czy suchej. Mróz, zmiany temperatury, wiatr i suche powietrze w pomieszczeniach ...
Mikołajki tuż tuż, został miesiąc do świąt więc to idealny moment, aby pomyśleć o prezentach na Gwiazdkę. Nie warto zostawiać tego na ostatnią chwilę i w ...