Jestem Julią. Żyję

Kobiecość. Piękne, wielowymiarowe pojęcie. Nie należy traktować go powierzchownie. Nie wystarczy szminka, kolorowa sukienka, czy para nowych butów. Żeby móc się cieszyć w 100% z tego, że jest się kobietą i czerpać z tego maksimum radości, trzeba pomyśleć głębiej… Niebawem 8 marca, święto wszystkich pań, bądźmy egoistkami, pomyślmy o sobie, ale nieco inaczej niż zwykle…

„Jestem Julią. Mam lat 23. Dotknęłam kiedyś miłości (…)” tak pisze w swoim wierszu Halina Poświatowska. Każda z nas jest taką Julią. Ma mniej lub więcej niż 23 lata. Każda kochała, prawdopodobnie kocha i jest przez kogoś kochana. I każda z nas ma prosty, jasny schemat myślenia…

„Jestem młoda, ładna, mam przyjaciół, rodzinę, pracę, świat stoi przed mną otworem. Znajduję czas na poranny jogging po parku, na ugotowanie obiadu, na spacer z dzieckiem, na upieczenie ciasta mężowi, na plotki z sąsiadką, na zakupy, na wyprowadzenie psa i na wiele innych rzeczy. A na co nie mam czasu? Na lekarza. Brakuje mi czasu na wizytę lekarską.

Wracam do domu, znajduję w skrzynce na listy zaproszenie na bezpłatną cytologię. Co robię? Czytam i zapominam. Nie dzwonię do przychodni, nie zapisuję się na termin, po prostu bagatelizuję sprawę. Przecież jestem zdrowa, nic mnie nie boli. Tak jest zawsze. Kiedy idę do lekarza? Gdy już nie mam wyjścia. Gdy bogate zasoby domowej apteczki leków zawodzą, a infekcja w dalszym ciągu uniemożliwia oddychanie. Czy wykonuje badania profilaktyczne? Nie, bo po co? A morfologia krwi? Nie, bo nie mam takiej potrzeby. I tak żyję sobie z dnia na dzień, nie wiedząc czy aby na pewno stan mojego zdrowia jest taki fantastyczny jak mi się wydaje.

Nie podejrzewając ani przez ułamek sekundy, że być może we wnętrzu mojego organizmu zaczyna cos się dziać. Tak, słyszę w telewizji o chorobach, każdego dnia nagłówki gazet atakują moje oczy informacjami o różnych dolegliwościach, ale mimo to nie robię nic. Bo przecież mnie to wszystko nie dotyczy. Nie myślę o tym, że pewnego dnia może pęknąć jakaś misterna część w konstrukcji zdarzeń i moje życie może się gwałtownie zmienić…”

Magda to moja koleżanka z pracy. Zawsze uśmiechnięta, tryskająca dobrym humorem, zarażająca otoczenie pozytywną energią. Pewnego dnia wyczuła guzek w piersi. Najpierw bała się pójść do lekarza, łudziła się, że to nic poważnego. Gdy poszła, lekarz stwierdził, że to niegroźna zmiana, ale miesiące mijały, a pierś bolała coraz bardziej. Mimo to, Magda nie skonsultowała się z innym lekarzem, nie wykonała żadnych badań, sparaliżował ją strach. Dopiero po namowach znajomych, pod wpływem ich nacisków, zdecydowała się na wizytę u specjalisty. Okazało się, że niestety jest już za późno. Nowotwór złośliwy. Szpital, operacja, długa rehabilitacja, radioterapia, sanatorium i w ciągu roku, pod wpływem choroby, z Magdy pozostał zaledwie cień dawnej dziewczyny. Tak samo wspaniała jak przed tem, ale widać, że choroba odcisnęła na niej trwały ślad.

To przykre, ale właśnie takie momenty bywają olśnieniem. Zazwyczaj głębsze refleksje nachodzą nas dopiero wtedy, gdy choroba dotknie kogoś z naszego bliskiego otoczenia. Dopiero wtedy zaczynamy zdawać sobie sprawę z różnych zagrożeń dla zdrowia i wówczas dochodzimy do wniosku, że tak naprawdę najcenniejsza wartością jaka istnieje, jest nasze życie.

Mama mojego kolegi ze szkoły podstawowej przeszła na emeryturę i rozkwitła. Rzuciła się w wir podróży, cieszyła się zwiedzając nieznane zakątki świata, delektowała się każdą chwilą spędzoną z ukochanym mężem i wnukami, aż pewnego dnia, podczas pływania, nagle zabrakło jej sił. Niczego nie podejrzewała. Gdy napady zmęczenia i inne, niewinne objawy zaczęły się nasilać, poszła do lekarza. Diagnoza brzmiała jak wyrok, nowotwór w zaawansowanym stadium. Walczyła ponad rok. Niestety przegrała. Na pogrzeb przyszło pól miasta. Każdy ją znał, lubił, doceniał i szanował. Każdy współczuł i jednocześnie nie dowierzał.

Niestety, choroba przychodzi nagle. Czasem nie czujemy, nie zauważamy, że nasz organizm potrzebuje lekarza. Jesteśmy pochłonięci natłokiem spraw i zdarzeń, nie myśląc nawet przez moment o jakichś badaniach. To poważny błąd. Nie powinniśmy lekceważyć żadnych objawów. Kontrolne wizyty lekarskie i badania (np. krwi) powinny wejść nam w nawyk tak samo jak np. picie porannej kawy. Każda choroba wykryta we wczesnej fazie rozwoju, jest uleczalna! Im szybciej zareagujemy, tym lepiej dla nas i dla naszego zdrowia. Nie należy omijać szerokim łukiem gabinetów lekarskich i panikować na widok białego fartucha, to miejsca, które trzeba odwiedzać, to ludzie, którzy mogą nam pomóc, specjaliści, którzy nam nie zaszkodzą.

Cytologia, morfologia, mammografia, itd. niech to nie będą tylko puste hasła, ale pojęcia, na temat których mamy wiedzę. Coś, z czym mieliśmy styczność. Niech nabiorą nowego, innego znaczenia. Trzeba troszczyć się o swoje zdrowie i dbać o siebie, nie tylko poprzez regularne wizyty u fryzjera, kosmetyki, czy zakupy modnych ubrań.

Nie bez powodu J. Kochanowski pisał „szlachetne zdrowie, nikt się nie dowie jako smakujesz, aż się popsujesz”. Im dłużej zwlekamy z wizytą u lekarza, tym gorzej. Pewnego dnia możemy tego żałować, kiedyś może przyjść dzień, że będzie za późno. A przecież każda nas ma wolę istnienia, każda chciałaby powtórzyć słowa H. Poświatowskiej „Jestem Julią, mam lat tysiąc, żyję” - bo po prostu każda z nas chcę żyć! Zróbmy coś, by te chęci zamieniły się w realne możliwości. Nie bójmy się lekarzy i zabiegów, walczmy o siebie, o swoje zdrowie, o spokojne życie, mamy je w końcu tylko jedno!

Aneta Wieczorek

Komentarze
Jeśli jesteś człowiekiem to przesuń suwak w prawo
  PRODUKT TYGODNIA  
produkt tygodnia
  PORADY  
Kwasy w pielęgnacji zimowej - które wybrać i jak ...

Kwasy to temat, który powraca z ogromnym echem jesienią i pozostaje z nami zazwyczaj przez całą zimę. Ta pora roku pozwala odrobinę zaszaleć ze składnikami ...

Pogotowie kosmetyczne - regeneracja skóry zimą

Zima to wyjątkowo trudny okres dla skóry, szczególnie tej wrażliwej, nadreaktywnej, czy suchej. Mróz, zmiany temperatury, wiatr i suche powietrze w pomieszczeniach ...

Wyjątkowe zestawy prezentowe na każdą kieszeń - podaruj ...

Mikołajki tuż tuż, został miesiąc do świąt więc to idealny moment, aby pomyśleć o prezentach na Gwiazdkę. Nie warto zostawiać tego na ostatnią chwilę i w ...

  POPULARNE  
"50 twarzy Greya" - film: kto zagra główne role?
10 najmodniejszych stylizacji męskiego zarostu na 2016 rok
Nowe oblicze Greya - Recenzja
10 najdroższych perfum świata