Glinka Ghassoul, Organique

Jeśli myślicie, że o glinkach wiecie już wszystko, to ta was zaskoczy. Po pierwsze, nie można jej trzymać zbyt długo. Po drugie, absolutnie nie można pozwolić, aby zaschła na waszej twarzy. Po trzecie, do mieszania nie używamy metalowej łyżeczki tylko plastikową.

Kiedy pierwszy raz ją zastosowałam, popełniłam te błędy i na mojej twarzy pojawiły się czerwone plamy, które zeszły dość szybko, ale mnie, jako alergiczce, sporego stracha napędziły. Zastanawiałam się co zrobiłam nie tak? I poczytałam, że glinka marokańska jest jedna z najdelikatniejszych glinek, ale trzeba umieć ją stosować.

Skład glinki to:

  • 55-65% krzemionka (SiO2)
  • 21% magnez (MgO)
  • 5% Aluminium (Al203)
  • Soda,
  • Potas,
  • Tytan.

Jak przygotować glinkę?
Ano, nie wystarczy pomieszać ją z wodą mineralną (można również z mlekiem, miodem, wywarem z ziół, wodą różaną czy pomarańczową). Konieczne dodanie jest kilka kropli olejku. Po co? Żeby glinka za szybko nie wyschła! Dosyć osobliwe, bo do tej pory wszelkie glinki, kojarzyły mi się z zasychającą skorupą. Nie te numery z glinka marokańską. Możemy dodać olejku do ciała, możemy dodać oliwki dla niemowląt czy oliwki z oliwek a nawet oleju jadalnego, ale najlepszy jest olejek argonowy! Kilka kropel, ale jest to konieczne, żeby móc się cieszyć z efektów. Dobrze jest co jakiś czas użyć dodatkowo wody z atomizera lub wody termalnej.

Maseczkę trzymamy do 20 minut, nie dłużej! Ja trzymam tylko 10, bo moja skóra z wiekiem, coraz mniej się przetłuszcza, coraz mniej ma zaskórników a właśnie na takiej skórze glinka marokańska czyni cuda najbardziej spektakularne.

Zmywamy, przecierając albo wacikiem albo szmatką muślinową, uważając żeby nie dostała się do oczu i do ust, bo niemiłosiernie zgrzyta potem w zębach:)

A co daje kuracja glinką?
Co daje? Satysfakcje daje! Po pierwsze, skóra jest wspaniale oczyszczona. Jeśli twój nos wygląda jak truskawka, bo jest upstrzony czarnymi punktami, zapomnij że go poznasz po kuracji. Będzie jak nie twój!

Po drugie, cudownie rozjaśnia. Po zimie szara, zmęczona twarz, straszy. Po zastosowaniu glinki moja była cudownie rozświetlona, gładziutka. A dekolt? Nigdy nie dostałam tylu komplementów odnoście swojego dekoltu ( z miseczką A trudno w tym względzie imponować:) Ale znajome nie mogły się nadziwić gładkości i jędrności mojego dekoltu.

Pięknie matuje cerę, poprawia jej jędrność i świetnie działa na wszelkie niedoskonałości, redukując zaczerwienienie i sprawiając, że wypryski szybciej się goją i rzadziej się pojawiają . O rozszerzonych porach, po kuracji glinką, też możecie zapomnieć:) Ach, gdzieżeś ty była jak miałam naście lat!

Reasumując; cudowny produkt! Kolejny raz Organique mnie nie zawiódł. Jeśli jeszcze nie używaliście tej glinki, to musicie mi obiecać, że nadrobicie zaległości. Nie zawiedziecie się, tylko zastosujcie się do moich rad!

Monika Koprowska-Ludwig

Komentarze
Jeśli jesteś człowiekiem to przesuń suwak w prawo
  PRODUKT TYGODNIA  
produkt tygodnia
  PORADY  
Kwasy w pielęgnacji zimowej - które wybrać i jak ...

Kwasy to temat, który powraca z ogromnym echem jesienią i pozostaje z nami zazwyczaj przez całą zimę. Ta pora roku pozwala odrobinę zaszaleć ze składnikami ...

Pogotowie kosmetyczne - regeneracja skóry zimą

Zima to wyjątkowo trudny okres dla skóry, szczególnie tej wrażliwej, nadreaktywnej, czy suchej. Mróz, zmiany temperatury, wiatr i suche powietrze w pomieszczeniach ...

Wyjątkowe zestawy prezentowe na każdą kieszeń - podaruj ...

Mikołajki tuż tuż, został miesiąc do świąt więc to idealny moment, aby pomyśleć o prezentach na Gwiazdkę. Nie warto zostawiać tego na ostatnią chwilę i w ...

  POPULARNE  
"50 twarzy Greya" - film: kto zagra główne role?
10 najmodniejszych stylizacji męskiego zarostu na 2016 rok
Nowe oblicze Greya - Recenzja
10 najdroższych perfum świata