Felieton bynajmniej zabawny

Od dłuższego czasu próbuję napisać zabawny felieton. Coś lekkiego, coś przyjemnego, co będzie idealnie pasowało do porannej kawy i o czym równie jak o porannej kawie szybko się zapomni. Lekki uśmiech rozbawienia, łyk małej czarnej, kolejne zdanie, uśmiech, krzyżyk w rogu ekranu i do pracy. Ale nie, nie dane mi jest napisać niczego zabawnego, pókim widząca i słysząca.

Będzie znowu o dzieciach, znowu o okrutności. Co mamy tym razem? Mamy wrocławski żłobek, widoczną w Internecie wściekłość, widoczny w telewizji szok i zupełnie niewidoczny płacz w poduszkę. To płaczą z tej wściekłości, z tego szoku, ale przede wszystkim z bólu matki dzieci, które przez długi czas były męczone. Matki, które same oddawały swoje dzieci uśmiechniętym, miłym paniom.

Żyjemy w kraju, gdzie najczęściej dwie osoby tworzące rodzinę muszą pracować, by starczyło im na podstawowe potrzeby. Podstawowe – to nie sushi raz w tygodniu, ale cotygodniowa wizyta w biedronce i kozaki w lidlu. Jeśli w zakupowym koszu znajdują się też pampersy w rozmiarze cztery i większym, znaczy to, że najprawdopodobniej mama wybiera się do pracy po macierzyńskim, albo już w tej pracy jest. Bo musi, inaczej na pampersy nie będzie.

A co czuje taka matka? Najpierw nerwowe drżenie w żołądku, bo Okruszek wciąż jest tak malutki, a macierzyńskiego został miesiąc. Potem, zakładając, że taka matka nie może lub nie chce liczyć na pomoc babci, pojawia się zastanowienie nad wychowawczym. Kilka sesji z kalkulatorem i wizja okrutnie się oddala – trzeba iść do pracy, drżenie w żołądku nabiera na sile. Zostały trzy tygodnie – czas szukać opieki nad Okruszkiem. Niania? To jest opcja, lecz często nie wypala. Pani albo niedojrzała, albo nieletnia, albo schorowana. Lub chce całą naszą pensję. Lub pali i pyta, czy może też u nas. Nie, mama jednak nie chce niani, w decyzji upewnia ją kilka mrożących krew w żyłach historii o opiekunkach – potworach.

Może żłobek? Ok, ale prywatny. Dzieci mało, kolorowe, panie takie miłe. I na pewno nic się nie dzieje, w końcu w żłobku jedna drugą pilnuje, obserwuje, ktoś może przyjść. Żłobek jest bezpieczniejszy i jednak tańszy. Przychodzi dzień zero. Nawet, jeśli wcześniej mama zafundowała maluchowi kilka „integracyjnych dni”, i tak żołądek przypomina zaciśniętą pięść. Będzie dobrze, będzie dobrze, nic mu nie jest, jest bezpieczny. Do pracy. I tak mija jakiś czas. Maluch płacze przy samym skrzyżowaniu, z którego zjeżdża do żłobka. Co słyszy mama? Cztery tysiące historii o tym, jak to miało tak osiem tysięcy dzieci. Jasiu płakał przez trzy miesiące. Zosia aż się trzymała futryny. Antoś zanosił się już przy wkładaniu bucików w domu. To normalne, dzieci tak mają, przyzwyczai się. No tak, ciągle z Tobą, to normalne, tęskni. Z czasem będzie lepiej. U nas było to samo. I nawet, jeśli w głowie mamy rodzi się myśl, że jej dziecku dzieje się krzywda, nawet, jeśli ma ochotę rozpłakać się z brzdącem, ciągle go do żłobka prowadzi. Oddaje w ręce miłych, uśmiechniętych pań. Dzień po dniu. Przyzwyczai się, przecież nie dzieje się mu krzywda… tak dużo dzieci miało to samo. I pani mówi, że uspokaja się po moim wyjściu. Poza tym już jutro czwartek, jeszcze troszkę. Czasem brak mi słów. I tym razem tak jest.

Nie sposób opisać uczuć, jakie spadają na mamę, kiedy okazuje się, że oddawała swoje dziecko w ręce potworów. Że jej maleństwo płakało nie tyle z tęsknoty za nią, co z przerażenia przed tym, co znowu będzie się działo. Zaciśnięty nosek, wciskane na siłę jedzenie, przywiązane jak zwierzę do łóżeczka, do krzesła. To tylko część materiałów podanych przez prokuraturę do publicznej wiadomości. Na myśl o nieupublicznionej reszcie nawet pewnie i tym, co dzieci nie mają, żołądek się kurczy. Z obrzydzenia i wściekłości. Ot, takie ludzkie uczucia. Wspaniała, przyzwoita wściekłość, cudowne obrzydzenie. Normalność.

Człowieczeństwo. Coś, czego zabrakło we wrocławskim żłobku z miłymi opiekunkami. Ale wróćmy do naszej mamy. Co czuje? Moja wyobraźnia nie sięga tak daleko. Jakaś okropna domieszka bólu, żalu, wyrzutów sumienia i wściekłości, która mogłaby przebić mury aresztu. Lęk przed wypuszczeniem Okruszka z tulących ramion choć na sekundę. Samej wymierzyć sprawiedliwość – to pewnie najsilniejsza myśl. Tylko co dalej? Mama w areszcie? Dziecko… w żłobku? Słyszę o obietnicach rocznego macierzyńskiego. Jestem jeszcze na tyle naiwna, albo na tyle nie znam się na polityce, by w nie wierzyć trochę wierzyć. Fajny byłby, taki macierzyński. A jeszcze lepszy taki do pierwszego zdania opowiadającego.

Kiedy dziecko spytane, co robiło w żłobku potrafi o tym powiedzieć. Albo chociaż rzec, czy dzieje się mu coś złego. Proste: „ciocia nie ksici”. Tak, pomarzyć, dobra rzecz. Co jest najgorsze w tego typu aferach? Że najczęściej nie są wyjątkowe. Ludzie za to tak – wyjątkowo podstępni, wyjątkowo fałszywi i wyjątkowo źli, po prostu. Ciarki mnie przechodzą na myśl, że takich żłobków jest więcej. A że jest, nie mam wątpliwości – żłobków mamy przecież bez liku, bo i może je prowadzić każdy. Metraż, kilka opiekunek z przypadku i już. Kiedy to się zmieni. Pewnie nieprędko. Potrzebne są jeszcze z trzy, cztery afery takie, jak wrocławska. Wtedy coś się ruszy – może komuś zechce się na przykład stworzyć projekt nowej ustawy. Juto, jak tysiące mam, idę do pracy. Żołądek mam ściśnięty już dzisiaj.

Karolina Wojatś

Komentarze
Jeśli jesteś człowiekiem to przesuń suwak w prawo
  PRODUKT TYGODNIA  
produkt tygodnia
  PORADY  
Kwasy w pielęgnacji zimowej - które wybrać i jak ...

Kwasy to temat, który powraca z ogromnym echem jesienią i pozostaje z nami zazwyczaj przez całą zimę. Ta pora roku pozwala odrobinę zaszaleć ze składnikami ...

Pogotowie kosmetyczne - regeneracja skóry zimą

Zima to wyjątkowo trudny okres dla skóry, szczególnie tej wrażliwej, nadreaktywnej, czy suchej. Mróz, zmiany temperatury, wiatr i suche powietrze w pomieszczeniach ...

Wyjątkowe zestawy prezentowe na każdą kieszeń - podaruj ...

Mikołajki tuż tuż, został miesiąc do świąt więc to idealny moment, aby pomyśleć o prezentach na Gwiazdkę. Nie warto zostawiać tego na ostatnią chwilę i w ...

  POPULARNE  
"50 twarzy Greya" - film: kto zagra główne role?
10 najmodniejszych stylizacji męskiego zarostu na 2016 rok
Nowe oblicze Greya - Recenzja
10 najdroższych perfum świata