Dodaj zdjęcie do galerii

ABY MÓC DODAĆ ZDJĘCIE DO NASZEJ GALERII MUSISZ BYĆ ZALOGOWANY.

Dżin w butelce

Współczesny dobry duszek zmienił miejsce zamieszkania, porzucił lampę na rzecz butelki i ozdobnego flakonu. A w dodatku już nie trzeba pocierać dłonią by wydostał się ze środka, wystarczy tylko nacisnąć atomizer… Czy nadal ma niezwykłą moc? Owszem.

Kto z nas nie marzy o tym by nasze życie zamieniło się w prawdziwą bajkę? Kto nie chciałby mieć w swoim życiu scenariusza rodem z filmu? Romantycznej miłości po grób, nagłego awansu na wysokie stanowisko w firmie, czy niespodziewanego spadku po zapomnianym wujku, w postaci pokaźnej sumy „zielonych”? Niestety, takie historie to tylko w Hollywood. Możemy jednak zafundować sobie namiastkę luksusu i iluzji. Możemy pooddychać magicznym powietrzem i poczuć się wyjątkowo. Perfumy, oto nasz klucz do sukcesu!

Czym Uma Thurman podbiła serce Georga Clooneya? Każdy na pewno pamięta scenę kiedy uwodzicielski, Trujący Bluszcz wkracza na scenę, a następnie dumnie przechadza się po plecach leżących u jej stóp mężczyzn, po czym z wdziękiem przechyla głowę i dmuchając w dłoń, rozpyla hipnotyzujące feromony w powietrzu, a zgromadzony w pomieszczeniu tłum, na czele z Batmanem zostaje oczarowany i aż rozpływa się z zachwytu… Jak widać perfumy mają magiczną moc… Dodają uroku, pewności siebie, podwyższają poziom atrakcyjności, wpływają na samoocenę, tworzą nastrój i poprawiają samopoczucie. Wiedział o tym bohater książki „Pachnidło: historia pewnego morderstwa”, stworzył tytułowe pachnidło, którego moc była wręcz szatańska. Zapach prowokował i wywoływał dziką, natychmiastową chęć zaspokojenia najskrytszych fantazji cielesnych. Pachnidło okazało się strzałem w dziesiątkę, dzięki niemu głównemu bohaterowi udało mu się uniknąć kary za swoje zbrodnie.

Na tym właśnie polega czar perfum, ich istota. Zapachy mają dar sterowana umysłami i wpływania na ludzkie zachowanie. Nieprzypadkowo w kinie, przy kasie z biletami, są rozmieszczone automaty z popcornem. Apetyczny aromat prażonej kukurydzy kusi do tego stopnia, że przeważająca większość osób wybierających się na seans, kupuje porcję popcornu przed wejściem na salę kinową. Nikt nigdy się nie zastanawiał czemu taks się dzieje. To impuls, naturalna reakcja. A gdyby nie było tego wzmagającego apetyt zapachu? Czy reakcja na widok popcornu byłaby tak automatyczna? Niekoniecznie.

W bajce Walta Disneya mamy cudowną lampę, gdy Alladyn ją pociera, z wnętrza wydostaje się dżin gotów spełniać życzenia. W realnej rzeczywistości nie ma złotej rybki i potężnego duszka, musimy radzić sobie sami, ale tym magicznym dżinem poniekąd mogą być dla nas perfumy.

Co prawda nie spełnią od ręki naszych marzeń o luksusowej willi, czy najnowszym modelu ekskluzywnego samochodu, ale w znacznym stopniu wpłyną na nasze poczucie własnej wartości, a pozytywne myślenie jest przecież najważniejsze. Człowiek pełen optymizmu ma energię by realizować swoje plany, rozwijać pasję, ma odwagę by spełniać swoje marzenia i zwyczajnie ma po prostu więcej wiary w siebie.

Kwestia kolejna – zapachy zwracają uwagę otoczenia, to dzięki nim stwarzamy komuś szansę by nas dostrzegł, to one wpływają na kształtowanie pierwszego wrażenia. Nigdy nie wiadomo czy Pan stojący przed nami w kolejce do kasy na stacji benzynowej, nie jest jakimś młodym milionerem szukającym żony.

Wyobraźmy sobie, że spodoba mu się nasz zapach, nagle się odwróci i…coś zaiskrzy! W ułamek sekundy zmienimy się nagle z szarej myszki, w „Pretty woman” i gorąca miłość, nim się obejrzymy, zapuka do naszych drzwi. Albo na rozmowie kwalifikacyjnej – właściwie dobrany zapach może nam pomóc i odpowiednio ukształtować nasz wizerunek w oczach pracodawcy. I takich przykładowych sytuacji można by wymienić jeszcze klika.

Pamiętajmy o tym, o tych wszystkich plusach wynikających z używania perfum i w trakcie zakupów, nie unikajmy półek z pachnidłami. Pomyślmy o perfumach w takiej samej kategorii, jak myślimy o innych, potrzebnych nam rzeczach. To nie jest jakiś niepotrzebny element, to dobra inwestycja. Inwestycja w nas, a co opłaca się i cieszy bardziej niż inwestowanie w siebie samego?

Aneta Wieczorek