„Dzień Kobiet”, czyli udała nam się Nasza Erin Brockovich!

Z przyjemnością wybrałam się na ten film, ponieważ gdy dowiedziałam się, iż to projekt zrealizowany przez same Studio Munka, któremu nieprzerwanie kibicuję od momentu powstania – wiedziałam, że to coś dla mnie. Otrzymałam wystarczającą, pewną i ostateczną gwarancje alternatywnego kina artystycznego, niezależnego. Powiewu świeżości na dużych ekranach. Z taką rekomendacją, nic tylko usiąść wygodnie w fotelu. I świętować to, jak twórcy kina młodego pokolenia zaczynają rządzić w swojej branży. Stają się liderami i pionierami, w tym, co robią. Ludziom takiego pokroju i formatu należy kibicować. Choćby z względu na niepozwalanie sobie na robienie z widza maskotki marketingowej. Jak tracić na bilet, to tylko i wyłącznie pozwalać sobie na poklask dla czegoś, w co się od początku do końca wierzy. Tym razem przyglądam się sukcesowi Marii Sadowskiej.

Ponieważ ta produkcja jest genialna. Dla mnie: prawdziwy majstersztyk! Ma misję, przesłanie, uczy i wychowuje. Powinna ona zostać Biblią, hymnem, tudzież mottem i stanowić przesłanie dla wszystkich kobiet walczących! Za pośrednictwem dużego ekranu opowiada się historię bohaterki bardzo inteligentnej, silnej, dzielnej i niezależnej nad niezależności! Przebojowej, odważnej, od początku do końca konsekwentnej w tym, co robi.

Halina Radwan – w pierwszej chwili zwykła szara myszka, na co dzień ciężko pracująca na kasie w supermarkecie „Motylek” okazuje się tą, która pomimo wszystko i wbrew wszystkiemu wytoczy proces swojemu byłemu pracodawcy. Zdecyduje się walczyć o swoje dobre imię i elementarne prawa człowieka. Można by bardzo trywialnie rzec, że zostały pokazane „włoskie obozy pracy”.

Polska Erin Brockovich imponuje i daje radę. Nie zostaje eksmitowana przez upierdliwą i upiorną Panią komornik, z względu na społeczne poparcie i akceptację ludzi! W najgorszym i najważniejszym, kluczowym dla jej bytu momencie wszyscy stają za nią murem! Całe społeczeństwo obywatelskie jednoznacznie, niczym przez aklamację opowiada się, za tym, aby lokatorce nie stała się krzywda! To się nazywa autorytet i immunitet! Siła i determinacja, jaka emanuje z tej bohaterki niech budzi respekt! Za stworzenie kobiety – wzorca na miarę Naszych czasów, osobowości noszącej spodnie nieobrażającej wybitej kinematografii – należy się, jak psom żarcie maksymalna liczba punktów za scenariusz.

Kolejny mocny punkt – ŚWIETNIE DOBRANA OBSADA!
Odtwórczyni głównej roli Katarzyna Kwiatkowska kojarzona zazwyczaj z tym, że parodiowała Dodę za czasów, kiedy to show Majewskiego jeszcze emitowała telewizja w brawurowym i obłędnym stylu poradziła sobie z postacią. Jak wyznaje aktorka w wywiadzie, który został udzielony dwutygodnikowi „Grazia” osobiście pracowała ona na kasie, aby wczuć się w rolę. Jak ja widziałam, z jakim impetem sklepowa demoluje pokój córki, aby ta niepełnoletnia nie siedziała zbyt długo przed komputerem miałam tylko jedno skojarzenie: to jest tak bezbłędne, jak scena z filmu „Wesele”, w której Tamara Arciuch, jako Panna Młoda niszczy luksusowe auto! Dowód i przykład na to, że jeżeli kobiety się szanują, może to zaowocować bardzo fajnym projektem. Co przełoży się na szacunek widza i do widza. Przede wszystkim nie szufladkować!

Strzałem w dziesiątkę okazuje się także obsadzenie Eryka Lubosa w roli szefa. Wykorzystuje on tutaj wszystkie swoje warunki i predyspozycje aktorskie. Swoim typem urody dodaje pieprzu postaci, którą gra. To się idealnie komponuje.

Elżbieta Romanowska – ta, która ma doświadczenie w graniu kasjerek, bo wyniosła je z serialu „Ranczo” także bardzo dobrze sobie poradziła. Tym razem grana przez nią Monia musi podłożyć konkurentce tak zwaną „świnię”.

Możemy także zobaczyć Agatę Kuleszę. Kolejne potwierdzenie na jej czas w mediach, filmie. Sceny są bardzo dobrze zrealizowane. Mają swój niesamowity i niepowtarzalny klimat kobiecy. Na przykład moment, w którym tytułowa bohaterka traci pracę. Dziej się to w strugach deszczu. Pod osłoną nocy podpisuje ona dokumenty, co dodaje całemu wydarzeniu dramatyzmu.

Pragnę z całego serca z tego miejsca wszem i wobec podziękować twórcom filmu, za to, że taki obraz powstał! Myślałam – nie ma jak to z Manify wybrać się na takie cudo. I proszę tu nie nadużywać słowa niewiasta, bo ono tak naprawdę obraża kobiety!

Z całą odpowiedzialnością – rekomenduję i polecam,

Monika Makowiecka

Komentarze
Jeśli jesteś człowiekiem to przesuń suwak w prawo
  PRODUKT TYGODNIA  
produkt tygodnia
  PORADY  
Kwasy w pielęgnacji zimowej - które wybrać i jak ...

Kwasy to temat, który powraca z ogromnym echem jesienią i pozostaje z nami zazwyczaj przez całą zimę. Ta pora roku pozwala odrobinę zaszaleć ze składnikami ...

Pogotowie kosmetyczne - regeneracja skóry zimą

Zima to wyjątkowo trudny okres dla skóry, szczególnie tej wrażliwej, nadreaktywnej, czy suchej. Mróz, zmiany temperatury, wiatr i suche powietrze w pomieszczeniach ...

Wyjątkowe zestawy prezentowe na każdą kieszeń - podaruj ...

Mikołajki tuż tuż, został miesiąc do świąt więc to idealny moment, aby pomyśleć o prezentach na Gwiazdkę. Nie warto zostawiać tego na ostatnią chwilę i w ...

  POPULARNE  
"50 twarzy Greya" - film: kto zagra główne role?
10 najmodniejszych stylizacji męskiego zarostu na 2016 rok
Nowe oblicze Greya - Recenzja
10 najdroższych perfum świata