Dodaj zdjęcie do galerii

ABY MÓC DODAĆ ZDJĘCIE DO NASZEJ GALERII MUSISZ BYĆ ZALOGOWANY.

5 mitów na temat depresji

Mimo powszechnie dostępnych informacji na temat depresji, wciąż pozostaje ona tematem wstydliwym. Wielu ludzi albo nie jest świadomych, że na nią cierpi albo nie chce sobie tego uświadomić ignorując jej objawy. To sprawia, że wokół tej choroby narasta wiele mitów.

• Mit pierwszy – depresja to nie choroba, to po prostu głęboki smutek

To chyba najpopularniejszy mit, jaki narósł wokół depresji, sugerujący, że depresja jest jedynie stanem głębokiego smutku. Społeczeństwo często złośliwie określa tę chorobę jako „widzi mi się”, które wcale nie wymaga leczenia. Nic bardziej mylnego. Oczywiście depresji towarzyszy smutek, lecz nie tylko on. Jest ona sumą wielu czynników, które odbijają się nie tylko na naszej psychice ale i na fizycznym samopoczuciu. Są to m.in.: przemęczenie, bezsenność, brak apetytu, brak koncentracji, brak odczuwania satysfakcji z czynności, które wcześniej sprawiały nam radość. Jak wiadomo każda choroba zaburza jakieś funkcje w naszym organizmie. Z depresją też tak jest. Oprócz tych już wymienionych, można wymienić także fakt, że depresja wypacza osąd. To oznacza, że cierpiący na tę chorobę może uczynić w swoim życiu (w czasie choroby) wiele fatalnych pomyłek, których może żałować do końca życia – rzucenie pracy, czy rozwód chociażby.

• Mit drugi – Depresja dotyka jedynie ludzi słabych psychicznie

Depresja nie ma nic wspólnego z siłą charakteru. Faktem jest natomiast, że depresja ma swoje źródło zarówno w zdarzeniach zależnych jak i niezależnych od nas. Może być efektem ubocznym alkoholizmu, przyjmowanych leków kontrolujących ciśnienie krwi lub środków antykoncepcyjnych. Może być związana nawet z zapaleniem wątroby, stwardnieniem rozsianym, chorobą Parkinsona lub porodem. Przyczyny są złożone a symptomy z kolei nie są jednakowe. I tak naprawdę każdy może mieć depresję. Bez względu na charakter, status społeczny, wiek i podejście do życia.

• Mit trzeci – Pozytywne nastawienie i rozmowa z bliskimi, są skuteczniejsze niż terapia

Absolutnie nie. Optymistyczne myślenie jest oczywiście ważne w procesie leczenia depresji, lecz nie jest w stanie jej wyleczyć. I na nic rozmowy z bliskimi, potrzebny jest specjalista. Tylko on będzie potrafił ukierunkować myślenie chorego na odpowiedni tor, zastosować sprawdzone techniki i narzędzia pozwalających na zrozumienie i uświadomienie sobie wiele rzeczy. Psycholog dzięki swemu obiektywnemu podejściu nie będzie głaskał chorego po głowie i mówił „ nie martw się, będzie dobrze”, tylko narzuci mu dostosowany do niego plan działania, dzięki któremu łatwiej będzie mu wrócić do normalnego funkcjonowania zarówno w swoim życiu codziennym jak i społeczeństwie. Bliscy mogą jedynie wspierać go swoją troską, ciepłem i mówić miłe słowa na pocieszenie – to działa budująco, ale nie zmienia w jego naszym myśleniu.

• Mit czwarty – Osobę cierpiącą na depresję najlepiej rozweselać

Nieprawda. Zarażanie optymistyczną postawą jest oczywiście wskazane, ale powinno się bardziej opierać na wysłuchaniu osoby cierpiącej na depresję i traktowaniu poważnie tego, co mówi. Niekiedy przyczyną depresji są błahe sprawy, z którymi dana jednostka nie jest w stanie sobie po prostu poradzić. Bagatelizowanie jej problemów i traktowanie jej protekcjonalnie mówiąc: „przestań wymyślać sobie problemy”, sprawi jedynie, że ta osoba po pewnym czasie odizoluje się nas. A najlepszym, co możemy zrobić dla osoby cierpiącej na depresję, to kierować ją do specjalisty i wspierać w codziennym życiu i w terapii.

• Mit piąty – Depresja wygląda jednakowo u wszystkich

Depresja posiada bardzo szeroki zakres symptomów i różni się natężeniem. Są także różne stadia depresji: od łagodnej, przez umiarkowaną po ciężką. Każda osoba może mieć różne objawy oraz ich nasilenie.

Depresja posiada biologiczne, społeczne, psychologiczne i genetyczne podłoże, tak więc sposób jej objawiania się u każdego jest inny. Dlatego tak ważną rolę odgrywa indywidualna terapia. Depresja jest trudna w zdiagnozowaniu we wczesnym stadium. Prowadzi do poczucia beznadziei, bezsilności i odbija się na każdej płaszczyźnie naszego życia. Wystawia nas na niepotrzebne zranienia, które często jeszcze bardziej pogłębiają jej stan. Jest naszym niebezpiecznym wrogiem, którego nie należy lekceważyć.

Karolina Kwiatkowska