25 lat minęło i co z tego?

28 sierpnia będę obchodzić swoje 25-te urodziny. Moje kochane czytelniczki - nie piszę tego felietonu, aby wysępić od was życzenia, wszak nie ma nic gorszego niż wymuszona (i to jeszcze w taki sposób) kurtuazja. Pomyślałem jednak, że warto podzielić się z Wami kilkoma refleksjami, które przychodzą w momencie osiągnięcia przez człowieka ćwierćwiecza.

25 lat - 5 do 30-stki, 15 do 40-stki, 25 do 50-tki. Jakby na to nie patrzeć, sporo. Wstaję rano, golę się i mimo wszystko nadal widzę w lustrze 17-latka, który marzy o wyjeździe do Los Angeles, założeniu własnej kapeli i tłumach seksownych fanek proszących, aby podpisał im się na staniku. Miłość do muzyki pozostała, a na horyzoncie w międzyczasie pojawiły się wspaniałe fanki, chcące czytać pisadła mojego autorstwa. Co dalej? Praca i wcielanie w życie marzeń wszelakich. Jechać na koncert Scootera (ach to dzieciństwo), obejrzeć (choć bardziej o słuchanie się tutaj rozchodzi) występy ulubionych didżejów, odwiedzić Pragę, Berlin i Sztokholm (kto nie kocha ABBY, ten nie może znaleźć się w niebie), stworzyć własny internetowy talk show, pisać felietony i różne artykuły do ulubionych czasopism oraz codziennie budzić się w lepszym nastroju - to wszystko prędzej czy później stanie się rzeczywistością. Powiedzcie mi teraz, że nie mam ambicji (i tu autor pozwala się wszystkim śmiać).

Kiedy patrzę na współczesnych 40-sto i 50-latków, to widzę pogodnych, uśmiechniętych ludzi, dla których wiek przestał być przeszkodą. Fakt, to tylko cyfry. Wielbiciel damskich butów (a konkretnie szpilek), urodzony w 1958 roku Prince powiedział kiedyś, że nie obchodzi urodzin, bo każdy człowiek rodzi się tylko raz. "To dlatego nadal wyglądam tak samo, jak 10 lat temu" - zwierzył się skromnie pewnemu prezenterowi telewizyjnemu. Nie da się ukryć, że "Mały Książę" ma sporo racji, wszak narodziny to jednorazowy proces (chyba, że ktoś lubuje się w skomplikowanych metaforach, a tego nie polecam). Z drugiej jednak strony, dlaczego mam nie wykorzystać tego dnia na dobrą zabawę w rodzinnym gronie? W najbliższy piątek czeka mnie wesele (jeszcze nie własne), na którym może nie zostanę królem parkietu, ale z pewnością w jakiś sposób zaznaczę swoją obecność, można więc powiedzieć, że spełni się moja wizja "perfekcyjnego obchodzenia urodzin". Bo tu przecież nie o daty itp. się rozchodzi, lecz o świadomość, że jest na tym świecie jeszcze ktoś, kto życzy ci dobrze.

Nie zdziwię się ani trochę, jeśli wśród "życzliwych" pojawi się i taki, który zechce życzyć mi tzw. stabilizacji (czyt. ożenku, posiadania potomstwa, dobrze płatnej pracy i dużego mieszkania). Wówczas to przedstawię mu własną definicję tego pojęcia, a prezentuje się ona następująco:

"Takowa nie istnieje, bo w życiu nie ma miejsca na stałość. Wszystko jest sinusoidalne, z góry na dół, z boku na bok itd., więc nawet, jeśli wkrótce zostanę przykładnym mężem oraz ojcem, posiądę luksusowe lokum, a także otrzymam możliwość pracy w prestiżowej redakcji, to nadal pozostanę prowokatorem losu, który we własnym wyścigu emocji niezmiennie zajmuje pierwsze miejsce".

Jest w moim życiu wspaniała, starsza ode mnie o 40-kilka wiosen kobieta. Nie dość, że wydała na ten świat mojego ojca, to jeszcze nauczyła mnie, że poczucie humoru jest najwspanialszą formą mentalnego oczyszczenia. Niegdyś powiedziała mi, że nie wie, ile ma lat, bo ciągle czuje się młodo. To zainspirowało mnie do tego, by skorzystać z przywileju bycia jubilatem i skierować w Waszą stronę kilka prostych słów:

"Życzę wam przede wszystkim zdrowia, a dopiero potem spełnienia najskrytszych marzeń, wszak bez takiej hierarchii wartości, nikt nie nauczy się rozpoznawać, czym jest prawdziwe piękno".

O rok starszy i ponoć przystojniejszy Elvis

Komentarze
Jeśli jesteś człowiekiem to przesuń suwak w prawo
  PRODUKT TYGODNIA  
produkt tygodnia
  PORADY  
Kwasy w pielęgnacji zimowej - które wybrać i jak ...

Kwasy to temat, który powraca z ogromnym echem jesienią i pozostaje z nami zazwyczaj przez całą zimę. Ta pora roku pozwala odrobinę zaszaleć ze składnikami ...

Pogotowie kosmetyczne - regeneracja skóry zimą

Zima to wyjątkowo trudny okres dla skóry, szczególnie tej wrażliwej, nadreaktywnej, czy suchej. Mróz, zmiany temperatury, wiatr i suche powietrze w pomieszczeniach ...

Wyjątkowe zestawy prezentowe na każdą kieszeń - podaruj ...

Mikołajki tuż tuż, został miesiąc do świąt więc to idealny moment, aby pomyśleć o prezentach na Gwiazdkę. Nie warto zostawiać tego na ostatnią chwilę i w ...

  POPULARNE  
"50 twarzy Greya" - film: kto zagra główne role?
10 najmodniejszych stylizacji męskiego zarostu na 2016 rok
Nowe oblicze Greya - Recenzja
10 najdroższych perfum świata